eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.domNieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsiRe: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
  • Data: 2010-12-27 23:29:05
    Temat: Re: Nieopłacalność solarów naukowo, czyli jak być snobem we wsi
    Od: "Bartek" <bk*n@v.atonet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    "Plumpi" <p...@o...pl> wrote:
    > Uważam, że po to właśnie się ztrudnia fachowców, ale jak ktoś woli sam
    > sobie i szukać cholera wie jakich pseudooszczędności w kosztach to sam
    > sobie będzie winien. Widocznie on już to zauważył. Teraz tylko potrzebuje
    > usprawiedliwienia swojej błędnej decyzji ;)

    Super, tylko powiedz jak oddzielić ziarno od plew? Polecany elektryk u moich
    rodziców położył przewody alarmowe zamiast skrętki (dobrze, że choć w
    gwiazdę a nie magistralą), zapomniał wyprowadzić przewód do sygnalizatora
    alarmu i narobił masę innych baboli.
    Inny polecany hydraulik, właściwie znany w mieście instalator o sporej
    renomie, nawciskał w kotłowni masę rur, na każdej rurce termometr, manometry
    (wygląda to jak w łodzi podwodnej) i podłączył kocioł, który jest kompletną
    kotłownią (Niedźwiedź KLZ). Odprowadzenie spalin pozostawił nieszczelne
    (zabrakło jednej mufy), pogodówki nie podłączył, podłogówkę podłączył pod
    obwód ładowania zasobnika kotła i przy okazji obrócił zawór zwrotny w tym
    obwodzie o 180 stopni. Do mieszacza podłogówki kazał ojcu kupić siłownik za
    parę stów ze słowami, że się kiedyś to podłączy. Tylko do czego? Za
    podłączenie kotła w kotłowni skasował... 2000zł. Renoma widać kosztuje.

    --
    Bartek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1