Jacek "Plumpi" wrote:
> Użytkownik "kiki" <k...@k...net> napisał w wiadomości
> news:hi356i$7gq$1@opal.futuro.pl...
>
>> Słuchaj, ja to wiem. Ale coś "COŚ" trzeba z tym zrobić.
>> Jeśli nie reglamentacja to choćby ustwaowe nakazy usuwania usterek
>> pod groźbą dużej kary administracyjnej.
>> państwo powinno coś jednak z tym zrobić, powiedzieć dobrze, niech
>> jest jak jest, niech każdy świadczy usługi, na których się nie zna
>> ale biada mu za partactwo i niechęć do poprawek.
>> Może niechęć do poprawek dopisać do kodeksu karnego jako wyłudzenie
>> pieniedzy za usługę, której nie umiało się wykonać
>> lub nie chce się odpowiadać za fuszerki ?
>> Może takie coś ?
>
> Wiesz nie gniewaj się, ale powiem krótko "pier....sz głupoty".
> Żądasz uprawnień, certyfikatów, wykształcenia, dobrego wykonania
> roboty, ale samemu skąpisz pieniędzy na takich wykonawców.
> Niestety to wszystko kosztuje i wymaga środków finansowych i to wcale
> nie małych.
> Twoje kryterium oceny jakości usług to cena, a nie uprawnienia,
> wykształcenie czy certyfikaty, bo i tak zatrudnisz "pana Zenka", a nie
> fachowca, co udowodniłeś już wiele razy. Niestet , ale właśnie to
> tacy jak Ty decydują kto zarabia, a kto traci w tym kraju.

Dokładnie

znajdź klientów na robotę za 300 zł / punkt. :)

państwo zresztą też szuka taniego wykonawcy, kiedyś dawno temu w przetargach
liczyły sie referencję i doświadczenie zawodowe teraz tylko cena.