eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNo to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
  • Data: 2016-06-28 13:30:16
    Temat: Re: No to znowu 30 tysięcy więcej kredytu...
    Od: s...@g...com szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu wtorek, 28 czerwca 2016 12:28:17 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
    > W dniu 2016-06-28 o 11:48, s...@g...com pisze:
    >
    > >> Co generalnie nie zwalnia z myslenia w czasie podpisywania umowy. To o
    > >> czym piszesz to kruczki prawne dla sadu, nie majace wplywu na koszt
    > >> kredytu. Bo nawet gdyby banki tego franca mialy to i tak zdrozal. Banki
    > >> po prostu postapily nieprofesjonalnie i za to powinny beknac.
    > >>
    > > Oczywiście.
    > > Ale jak sobie zajrzysz np. na interie i zobaczysz jak stabilny był kurs to trudno
    mieć pretensje do ludka że nie założył że stabilny kurs sie tak mocno zmieni.
    >
    > Bo jak wszyscy chca franka to jest dosc oczywiste, ze ten bedzie drozal.
    > No i paradoksalnie nie zdrozal by, gdyby banki go nie mialy. :-)

    W druga strone też. Jakby banki go musiały kupować to by zdrożało szybciej i mniej
    ludzi by sie na ten problem załapało.

    > A czy mogl ktos przewidziec? No to jest wlasnie ryzyko kursu. Fakt, ze
    > tamte czasy wydawaly sie dosc stabilne z potencjalem do ciaglego jedynie
    > wzrostu. Nagle wszystkim wydalo sie, ze stac ich na wiecej. Pisalismy o
    > tym tu na grupie w tamtym czasie. Ogolnie panowal wielki optymizm, choc
    > ja zawsze o kredytach myslalem ostroznie. Tylko, ze mi sie chcialo
    > poczekac na swoje a innym sie spieszylo. Zawsze latwiej wydawac niz
    > oszczedzac. Po czasie okazuje sie kto jest bez gaci jak mawial Buffett.
    >

    Tyle że banki jako instytucje dobrze wiedziały że tak się kurs zmieni. I to jest
    własnie to szubrawstwo.

    > > Ja kredytu nie bralem więc mnie to obojetne, frankowicze biedni nie są więc też
    jakoś strasznie nie cierpią. Ale fakt jest taki że zostali po prostu precyzyjnie
    wmanewrowani przez cwanych bankowców.
    > >
    > > Czym to sie różni od kupna tombakowych pierścionków na autostradzie? IMHO w sumie
    niczym. No, może tym że po cygana z autostrady jednak policja sie może pofatygować,
    po bankowca nigdy...
    >
    > A no jest w tym troche racji, tylko ja to widze jakby z drugiej strony.
    > Nikt nikogo nie zmuszal do brania kredytu w ogole. Dlaczego tym na
    > granicy zdolnosci kredytowej nagle zaczelo wydawac sie, ze stac ich na
    > dom to juz ich slodka tajemnica.

    Różnie ludzie piszą. Jedni chcieli we franku, nawet se zakładali wzrost kursu o
    30-50% i wychodzilo im ze warto.
    Inni nie chcieli bo sie na tym nie znali, im doradził agent i we franka ich wetknął.
    Oczywiście w papierach tego nie ma a nikt spotkań z agentami nie nagrywa :)

    > A pretensje do banku mam o ustawianie kredytow. O dzialanie
    > nieprofesjonalne polegajace na nazywaniu instrumentow pochodnych
    > kredytem walutowym i zachowanie jak sprzedawca bezposredni garnkow.

    Dokładnie to. Tylu ludzi tego nie rozumie a jak rozumieją to umniejszają znaczeniu
    tego faktu.

    > Tylko, ze swiat schodzi na psy i dzis takie dzialania nazywa sie
    > biznesowymi, poki nie zlapia za reke na oczywistym naciaganiu. Aaaa
    > chociaz patrzac na Amber Gold to i te teze mozna w żopu wsadzic.
    >
    Zgadza sie....

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1