eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieNowy ład PIS: dom do 70 m2 bez pozwolenia i kierownika budowyRe: Nowy ładPIS: dom do 70 m2 bez pozwoleniai kierownika budowy
  • Data: 2021-06-20 23:47:17
    Temat: Re: Nowy ładPIS: dom do 70 m2 bez pozwoleniai kierownika budowy
    Od: Zenek Kapelinder <4...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    niedziela, 20 czerwca 2021 o 22:00:01 UTC+2 Budzik napisał(a):
    > Użytkownik Kris k...@g...com ...
    > >> Na ten moment nie mam zadnego sensownego pomysłu poza
    > >> ograniczaniem ilosci jedzonego miesa.
    > >> Z wszelkich opracowań jakie czytałem wynika ze to co nas obecnie
    > >> najbardziej truje pod wieloma wzgledami (z woda włącznie) to
    > >> własnie nadmierne spozywanie produktów odzwierzecych.
    > >
    > > To ja tak:
    > > 1. Przez pierwsze ćwierć wieku swego życia mieszkałem na wsi na
    > > gospodarstwie rolnym Teraz te budynki wynajmuję koledze. Ma on tam
    > > na dzisiaj ok100 jałówek Żeby je wykarmić musi na kilku czy
    > > kilkunastu hektarach nasiać zboża itp. I tak właśnie robi.
    > > Nie nawadnia tych pół sztucznie więc czy by miał te krowy czy nie
    > > ilość wody która spadnie na te pola jest ta sama. Woda do picia
    > > dla krów jest chyba pomijalna w temacie oszczędności.
    > >
    > > 2. Tu gdzie mieszkam to tereny rolnicze. Dawne PGRy itp.
    > > W promieniu 100-150km znam każdą chyba wioskę.
    > > Po PGRach ziemię przejęli rolnicy. Niektórzy maja kilka hektarów a
    > > niektórzy kilkaset Ci co mają kilkaset to sztucznie nawadniają
    > > pola(studnie głębinowe) bo takie coś opłaca się przy większy
    > > areale w jednym kawałku. Ale ciekawostka: nawadniają tylko pola na
    > > których uprawiają ziemniaki. Bo lokalnie mamy tu jedną z większych
    > > chyba na świecie fabryk która przerabia ziemniaki na frytki itp.
    > > I praktycznie cała okolica w promieniu kilkuset km uprawia
    > > ziemniaki dla tego zakładu. Więc paradoksalnie nie jedząc mięsa
    > > nie oszczędzasz wody bo żarcie dla krów nie jest sztucznie
    > > nawadniane.
    > > Przestań jeść frytki to być może coś tam wody dla środowiska
    > > zaoszczędzisz.
    > To jednak jest mała manipulacja...
    > nie pomyslałes o tym, ze gdyby nie te zwierzatka to ten fragment pola
    > mogłby byc przeznaczony na jedzenie dla ludzi.
    > Albo z racji tego ze uprawa dla ludzi wystarczałaby z duzo mniejszego
    > pola, mogłby być np łaka albo lesnym zagajnikiem który zatrzymywałby
    > wode w krajobrazie.
    >
    > Bo uprawa zwierzat własnie to robi - zajmuje kolejne fragmenty ziemi
    > albo bezposrednio na hodowle, albo na uprawe potrzebna pod tą hodowle.
    > Nie słyszałem ani pol wywiadu z jakimkolwiek naukowcem który
    > twierdziłby ze to co sie obecnie dzieje w kontekscie dramatycznego
    > zwiekszania sie ilosci spozywanego miesa jest dobre lub neutralne dla
    > planety.
    >
    > No moze jakies pojedyncze konferencje sponsorowane przez producentów
    > miesa, ale tego typu lobbing pomijam bo sa one szybko rozszyfrowywane.
    > --
    > Pozdrawia... Budzik
    > b_ud_zi_k_6_1 na poczta kropka onet kropka pl (adres antyspamowy, usuń także "_")
    > "Ludzie nie mają problemów, tylko sobie sami je stwarzają"
    Coraz bardziej brniesz i wymyslasz nowe sztuczki. Krajobrazem nikt się jeszcze nie
    najadł. Przypominam że jeśli dzisiaj zjadłeś jeden posiłek i spałeś we własnym łóżku
    to miałeś lepiej niż 1/3 ludzi na ziemi. Wymyśliłeś że jak by tereny uprawne
    przeznaczyć na produkcję roślin dla ludzi a nie dla zwierząt to na nich deszcz będzie
    rzadziej padal? Przecież to bzdura. Cały czas odchodzisz od tego o co cię proszę, a
    ostatnio pojawił się jeszcze jeden ciekawski. Strasznie uciekasz od odpowiedzi na
    proste pytanie. Jak Ty oszczędzasz wodę? Nie jedzenie mięsa to jedyny przykład jaki
    dałeś. Na dodatek został podważony. Mówili w tv że na jedną koszulkę z bawełny
    potrzeba 2500 litrów wody. To może chodzisz w podartych ciuchach. Byłby to jakiś
    sposób.ale jak by się przyjrzeć dokładniej to by się okazało że produkcja podkoszulek
    w niczym nie zubaża środowiska w wodę. Ile się jej zużyło do rośnięcia bawełny i
    przerobienia w fabrykach na podkoszulki tyle wróciło do natury. To jak oszczędzasz
    wodę? Może być w punktach.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1