eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

  • Data: 2015-01-07 15:42:32
    Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj
    Od: Kris <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu środa, 7 stycznia 2015 14:52:00 UTC+1 użytkownik Maniek4 napisał:
    ęc i nie miało prawa się utrzymać.
    >
    > Wiesz co mnie przeraza najbardziej? Glupota. To, ze ktos cos zalatwil,
    > czy ukrakdl to przyslowiowy chu.. W tamtych czasach zalatwienie czego
    > kolwiek legalnie graniczylo z cudem, wiec co tu sie dziwic, ze ludzie
    > sobie radzili.

    Anop właśnie. W mojej rodzinnej wiosce mogę wskazać ze 4 domy które wybudowane
    zostały w tamtych czasach z materiału "załatwionego" z państwowych budów. Kto wtedy
    był obrotny to kupował materiał i dom budował a budowlańcy materiały sprzedawali i
    szło wszystko przez gardło.
    > Ale zakopywanie welny to jest totalna glupota.
    Bo budowlańcom robić się nie chciało a wiedzieli że i tak nikt tego nie sprawdzi nie
    zweryfikuje, nikt nikogo nie ukara- brygadzista dostał swoja działkę z czegoś tam,
    inspektor nadzoru czy jak mu tam w zamian ze nie zauważył braku wełny tam gdzie
    powinna być dostał przyczepę cegieł czy innego cementu i tak to się kręciło. Kradną
    i dzisiaj ale prywatny inwestor lepiej dopilnuje a i właściciel prywatnej firmy
    pilnuje swoich ludzi. W 2007 roku u siebie na budowie afere zrobiłem bo 3 palety
    cegieł na komin ekipa zamówiła, ja dostarczyłem, kominy wybudowane, liczę cegły i
    ponad 200szt mi brakuje. Telefon do właściciela firmy, gość przyjechał,
    przeliczyliśmy wspólnie, nic nie mówił odliczył ile tam mi się należało przy
    zapłacie. Ustalił kto ukradł ale też gościa nie wyjebał z pracy bo pamiętasz 2007 rok
    o fachowców trudno i wtedy od ręki drugiego murarza by nie znalazł a zleceń miał na
    miesiące do przodu. Ze 3-4 lata później przy innej budowie z nim gadam i mówi że
    teraz to się minutę przy takiej sytuacji nie zastanawia tylko złodzieja wywala bo
    czasy inne i na drugi dzień ma 5 chętnych na jego miejsce.
    > Dziwne to byly czasy.
    Na wiosce gdzie za dzieciaka mieszkałem wujek gospodarstwo rolne prowadził. Świnie m.
    in. hodował. Sprzedawał te świnie to dostawał gotówkę i dodatkowo chyba jakieś talony
    na węgiel. Pamiętam pojechałem z nim jednego dnia do sąsiedniej wioski sprzedać kilka
    świń na skupie w GSsie. Świnie sprzedaliśmy, kasę odebrał i patrzymy do GSu dostawa-
    pralki Wiatki przywieźli. 4 szt. na sklep dali wujek z kierownikiem sklepu zagadał i
    kupił wszystkie 4. Pytam po co mu 4 pralki, on mówi że pieniądze nic nie warte więc
    kupił pralki i rozda po rodzinie. I tak zrobi, m.in moja mama jedną dostała od niego.
    Takie to dziwne czasy były.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1