W dniu 2015-01-03 o 09:14, Uzytkownik pisze:
> W dniu 2015-01-02 o 21:39, Maniek4 pisze:
>> W dniu 2015-01-02 o 21:12, masti pisze:
>>
>>>>>> Sek w tym, ze Jezus zmartwychwstal i pokazal sie trzeciego dnia po
>>>>>> smierci.
>>>>>
>>>>> tak twierdzą jego wyznawcy w książce spisanej wiele lat po tym
>>>>> wydarzeniu
>>>>
>>>> Co nie dowodzi, ze taki fakt nie mial miejsca.
>>>
>>> typowa logika religijna. to również nie dowodzi, że to w ogóle był fakt
>>
>>
>> Gdzies indziej piszesz, ze to katolikom przeszkadza inna wiara, a mi
>> wypominasz logike religijna. No wez..
>> Przeciez to, ze o czyms twierdzi waskie grono nie znaczy, ze to nie
>> jest prawada.
>
> Tyle, że nikt nie był świadkiem zmartwychwstania, a ludzie często
> mieszają prawdę z fikcją i sen z jawą.
> Nigdy nie spotkałeś się z opowieściami zwłaszcza starszych ludzi, którzy
> mówili "dzisiaj widziałam/widziałem moją mamę", którzy głęboko wierzyli
> w obecność rodzica, pomimo, że już nieżyjącego od kilkudziesięciu lat?
> Ludzie ci często nie odróżniają snu od jawy.
>
>> Przewazajaca wiekszosc spraw kodeksu karnego wlasnie taki ma schemat.
>>
>
> I wielu ludzi osądzonych na podstawie fałszywych zeznań, czy to
> umyślnych czy też nieumyślnych.
> Niestety po kilku latach zacierają się szczegóły wspomnień, a nierzadko
> te wspomnienia obrastają mitami, czy też są celowo koloryzowane, a co
> dopiero opisywane kilkadziesiąt czy kilkaset lat po wydarzeniach,
> zwłaszcza przez wyjątkowych zwolenników cudu.

Zauwaz sam, ze uzywasz zwrotow "czesto", "wielu", "nierzadko". Czesto,
wielu i nierzadko nie znaczy zawsze i wszyscy. Od Ciebie zalezy czy
chcesz wierzyc czy nie. Czy czesto i wielu to wystarczajacy powod by
wykluczyc, czy moze jednak dopuscic i poszukac prawdy? Czy w swoim zyciu
znajdziesz cos co sklania do refleksji, czy wszystko oddasz przypadkowi.
Stephen Hawking, moj zyciowy i naukowy idol powiedzial, ze pytanie czy
Bog istnieje jest z gory bez zasadne, bo przed powstaniem wszechswiata
nie istnial czas, wiec Bog nie mogl go stworzyc bo nie mialby na to
czasu. Ten wielki naukowiec jest tak zajety definiowaniem wszechswiata i
jego perspektywa, ze nie pomyslal po co komu czas w wiecznosci?

Pozdro.. TK