-
Data: 2015-01-09 10:35:08
Temat: Re: Nowy świecki zwyczaj a raczej żal dupę ściska
Od: "Ergie" <e...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]Użytkownik "Kris" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:ad04c2df-349a-4466-8bce-13d80d24f10f@go
oglegroups.com...
W dniu czwartek, 8 stycznia 2015 15:17:49 UTC+1 użytkownik Ergie napisał:
> O kapelanów już Ci mogę odpowiedzieć - to żołnierze się domagali kapelanów
> a
> nie księża się pchali do wojska. Zostało to tylko sformalizowane, bo w
> PRL'u
> było nieoficjalnie.
> Gdzies tam wcześniej piszesz w kontekście misji zagranicznych- i to może
> być ok. Ale ja miałem okazje przez 10lat od 1993 bodajże roku pracować na
> terenie jednostki wojskowej i tam kapelan
> już był(etat kapitana) i do tego świeżo wyremontowana kaplica) Wojsko
> jeszcze wtedy było z poboru i zrozumie ew ta kaplice- bo co prawda
> najbliższy kościół był z 2 km od bramy jednostki ale
> na niedzielne msze by musiały być przepustki itp. Nie rozumie jednak tego
> etatu kapitańskiego
ja też :-)
Ja nie przeczę że są nadużycia czy absurdy twierdzę tylko że to wojsko
chciało kapelanów a nie kapelani garnęli się do wojska.
> - kurczę przecież ksiądz z okolicznej parafii mógł spokojnie przyjść i
> msze w niedziele odprawić w kaplicy garnizonowej. W końcu to jego misja że
> tak powiem. Czy do tego potrzebna
> kilkutysięczna pensja kapitana i wszystkie związane z tym przywileje? O to
> tez żołnierze prosili?
> A może o to tez żołnierze prosili?:
> http://wiadomosci.onet.pl/kraj/14-5-tys-zl-miesieczn
ie-dla-abp-glodzia/qc128
Oj takich sytuacji jest więcej - choćby utrzymywanie parafii wojskowych na
terenach gdzie jednostki zlikwidowano kilka lat wcześniej
Z ciekawości wpisałem w googla hasło "liczba kapelanów" i oto co mi
wyskoczyło:
http://ekai.pl/wydarzenia/polska/x63854/bedzie-mniej
-kapelanow-wojskowych/
193 z tego tylko 130 z KK
Czyli wychodzi na to że inne wyznania nieproporcjonalnie bardziej na tym
korzystają niż KK. Dlaczego więc istnienie kapelanów ma być zarzutem wobec
KK?
>> Cóż w świetle ich wiary to co powiedział jest dość spójne choć moim
>> zdaniem
>> niemiłosierne :-)
> Też znam prywatnie kilku księży i często jest okazja z nimi nieformalnie
> porozmawiać(jeden z nich to mój kuzyn). I niestety włos się jeży jak
> czasami opowiadają o strukturach swej firmy. Chyba
> gorzej jak w korporacjach.
Jak to w życiu to pewnie zależy na jakiego szefa się trafi. No i w zakonach
dochodzi "święte posłuszeństwo" czy jak to oni tam nazywają. Do tego
dochodzą podziały na tle politycznym (np. stosunek do Radia Maryja), ale jak
mi kiedyś jeden Franciszkanin powiedział - "a co mnie to obchodzi co myśli
mój przeor? Jemu ślubowałem posłuszeństwo ale Bogu miłość więc z tej miłości
robię swoje, a jak przeor będzie miał z tym problem i mnie pośle gdzie
indziej to posłusznie pójdę ale dalej będę robił swoje."
A jest to człowiek który całe swoje życie poświęcił pomaganiu biednym. Dla
mnie patrzącego z boku to zabawne: co kilka lat go przenoszą z parafii do
parafii a wszędzie gdzie się pojawi zakłada tzw. świetlice dla ubogich
dzieci, organizuje Caritas, załatwia pomoc z programów UE, organizuje
wakacje dla maluchów rodzin których na to nie stać. Wszędzie najpierw
spotyka się z niechęcią parafian - bo przynosi zmiany, ale wszędzie gdy
odchodzi to po nim płaczą. A on robi swoje.
Czasem trafia mu się proboszcz który jest na wszystko "na nie". Każdy pomysł
krytykuje i się nie zgadza - wtedy znajomy robi po cichu, albo zamiast
"świetlicy dla ubogich dzieci" zakłada "chórek parafialny" a w
rzeczywistości "próby" tego chórku to są często wyjścia z biednymi dziećmi
do kina czy na lody. Owszem jest zabawnie gdy mu proboszcz mówi: Tym masz
jakiś chórek to może przygotujecie jasełka i on przygotowuje i wtedy wszyscy
w parafii się przekonują że "śpiewać każdy może " :-) Ale bywa i tak że jest
afera i skarga do przełożonych i przeniesienie na inną parafię a on nadal
robi swoje.
> Mam tez kolegę który teraz ma normalna rodzinę ale przez kilka lat był w
> seminarium i zrezygnował przed którymś tam kolejnym wyświęceniem- zdarza
> się że jakąś wódeczkę razem pijemy i
> wtedy opowiada jak to od środka wyglądało.
> Kilka miesięcy temu przy podobnym wątku trochę więcej szczegółów
> podawałem.
> Wg mnie największym zagrożeniem dla kościoła są jego funkcjonariusze i to
> oni sami pogrąża ta instytucję. A wiara w Boga czy jej brak to całkiem
> inny temat..
Mi to wygląda tak, że po 90-tym kilku biskupów nie "odnalazło" się w nowej
rzeczywistości - oni chcieli kościoła wojującego i ciemiężonego a nagle na
tacy dostali wolność i nie wiedzieli co z nią zrobić więc zaczęli szukać
nowych wrogów. Ale oni kiedyś wymrą, a ZTCW młodzi są już zupełnie inni.
Choć i wśród starszych znajdują się tacy co rozumieją hasła "służba" i
"miłość bliźniego" tak jak moim zdaniem powinno się je rozumieć.
Np. Kilka lat temu w Gliwicach w wigilię do jednego księdza zapukało dwóch
studentów i powiedzieli że uciekł im ostatni pociąg do domu (gdzieś w
okolicach Kłodzka) i nie mają do kogo się zwrócić o pomoc. Pierwsze co sobie
ten ksiądz pomyślał to niech spadają na przysłowiowe drzewo - gosposia już
przygotowuje wigilię, ciasto pachnie, jeść się chce, a na dworze mróz. Ale
jak mi później opowiadał trwało to dosłownie ułamek sekundy zanim sobie
uświadomił że jak ich wyrzuci to nic mu w tym dniu nie będzie smakowało.
Wsiadł w samochód i ich zawiózł do domów. Od tego czasu to wspomina jako
swoją najlepszą wigilię.
Ja wolę znać takich księży. Oczywiście spotykałem różnych - i takiego z
papierosem i takiego co mówił że księdzem został bo mu się taki zawód podoba
a nie miał zupełnie powołania i takiego co miał wszystko gdzieś byle jemu
było wygodnie. Spotykałem ale oni nie zostali moimi znajomymi na dłużej niż
5 minut :-)
A przy wódce (raczej koniaku) jak to przy wódce jeden się skarży a drugi
widzi szklankę do połowy pełną.
Pozdrawiam
Ergie
Następne wpisy z tego wątku
- 09.01.15 10:56 Ergie
- 09.01.15 11:08 masti
- 09.01.15 11:36 Budyń
- 09.01.15 11:50 Ergie
- 09.01.15 12:24 masti
- 09.01.15 12:54 Budyń
- 09.01.15 14:19 masti
- 09.01.15 14:43 Budyń
- 09.01.15 15:01 masti
- 09.01.15 15:19 Budyń
- 09.01.15 15:22 Ghost
- 09.01.15 16:34 masti
- 09.01.15 16:57 KiloSierra
- 09.01.15 17:56 Budyń
- 09.01.15 18:07 Maniek4
Najnowsze wątki z tej grupy
- pierdolec na punkcie psa
- Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- Inteligentne oświetlenie schodów
- Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- Sezon grzewczy kurła
- ogłoszenie widziałem na słupie WN
- miałem zły sen
- Wilgotnosciomierz?
- co się rzuca w oczy w PL
- Czyszczenie rur
- ale grupa siadła
- Jakie podatki za wynajem?
Najnowsze wątki
- 2024-11-09 pierdolec na punkcie psa
- 2024-10-18 Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- 2024-10-16 Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- 2024-09-23 Inteligentne oświetlenie schodów
- 2024-09-22 Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-22 Re: Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
- 2024-09-18 szukam speca od mini-remontow (w w-wie)
- 2024-09-13 Sezon grzewczy kurła
- 2024-09-11 ogłoszenie widziałem na słupie WN
- 2024-09-10 miałem zły sen
- 2024-09-09 Wilgotnosciomierz?
- 2024-09-08 co się rzuca w oczy w PL
- 2024-09-08 Czyszczenie rur
- 2024-09-06 ale grupa siadła
- 2024-09-05 Krzew-drzewo