eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOd stycznie niższe ceny gazuRe: Od stycznie niższe ceny gazu
  • Data: 2012-11-08 22:34:59
    Temat: Re: Od stycznie niższe ceny gazu
    Od: "4CX250" <tarnusmtv@poćta.łonet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Użytkownik "/// Kaszpir ///" <b...@a...pl> napisał w wiadomości
    news:k7gjnp$2t3$1@flis.man.torun.pl...

    > Czyli albo bogaty albo głupi ;-)

    > Każdy producent pieca na ekogroszek pisze że należy używać TYLKO suchego
    > opału.

    Tak ale opał jaki kupujesz na składzie stoi najczęściej pod chmurką.
    Ostatnio kupił zafoliowany, całą paletę. Niby szczelna miała być a jak
    przywiózł to w ciągu kilku dni jak tylko popadało a potem wyszło słoneczko
    to w każdym worku aż się pociło.

    > Dodatkowo mokry opał gorzej się spala i daje mniej ciepła bo najpierw musi
    > ta wilgoć odparować ...

    Nie pisz o rzeczach oczywistych o których uczyliśmy się w podstawówce.
    Czy ty jesteś Ikselka z grupy ogrodniczej? Znasz ją? Jakaś rodzina?

    > Jak nie potrafi obsługiwać pieca to niech sie nie dziwi że później płaci
    > za swoją głupotę ...

    Nie głupotę. Spoko. On nie ma po prostu na to czasu aby się pierdolić z
    jakimś węglem, suszeniem i przesypywaniem.
    W sklepie naopowiadali mu jakie to super cudo za 8tysięcy kocioł z
    technologią kosmiczną kupi i dał się wmanewrować w węgiel i teraz jest
    problem. Żona się nie tknie tego, syn mnei ma zamiaru więc on sam się babrze
    i klnie bo a to rdzewieje pojemnik a to ślimak się starł do zera a to co
    zmiana dostawcy węgla to siedzi w kotłowni godzinami i zmienia nastawy
    nadmuchu i podajnika aby się to palić chciało.
    Nie jedna osoba zresztą tu na gupie nawet pisała że po zmianie węgla walczy
    przez tydzień/dwa z nowymi ustawieniami kotła. Ty to komfortem nazywasz ?

    > Nie no , pilnowanie przez 5 godzin kominka aby nie wygasł , dokładanie
    > opału to żaden problem ...

    Ale ty bzdury wypisujesz. Przecież nikt nie siedzi przed kominkiem prze 5
    godzin i niepatrzy czy mu się palli czy nie. Jak się nauczysz palić to
    zobaczysz że raz na jamiś czas ktoś kto akurat jest w salonie według uznania
    dołoży polano albo stwierdzi że dość.

    > Jakoś tego nie rozumiem. Dla palących "nastrojowo" kominkiem pilnowanie
    > przez kilka godzin ognia , dokładanie opału co jakis losowy czas ,
    > czyszczenie szyby , wywalanie popiołu to nie problem aby żaden dyskomfort

    Czyścić szybę trzeba, owszem no i co z tego. Ty nie sprzątasz w kotłowni?

    > Ale jak jakiś ekogroszkowiec dokłada co kilka (naście) dni opał , co kilka
    > dni wywala popiół to już jest dyskomfort i wielka tragedia ...

    Co kilkanaście to może w lecie a w mrozy to co 2-3 dni dokładasz. i to ze 3
    wory po 25kg każdy. A ja w lecie nic nie robię. kompletnie nic. A w zimie
    jak nie mam ochoty albo nie ma nikogo to kocioł gazowy sam sobie sprawę
    sałatwia. Też tak masz?

    > Ja ładując opał co 10dni napracowałem się mniej niż Ty z tymi 2,5mp drewna

    I mam wierzyć że ty spalasz 1t węgla na rok?

    > Lubię palący się ogień i kominek , ale używam go tyko w okresach
    > przejściowych , gdy jest jeszcze za ciepło aby odpalić głowne ogrzewanie a
    > za zimno aby trochę sie nie rozgrzać.

    A widzisz w okresach przejściowych jak tylko za dnia słońce świeci to mi
    solary grzeją podłogę i cały wieczór jest cieplutka a jak brak słoneczka to
    albo kominek rozpalam albo nic nie robię.

    Przecież ja ci ciągle piszę że nie palę codziennie w kominku. W lecie nie
    palę a ty musisz latać do kotłowni.
    Gdybyś policzył wartością opałową gazu i drewna, to te 2,5mp drewna to
    jakieś tylko 15% zapotrzebowania mojego domu na energię do ogrzania. Reszta
    pochodzi z gazu i solarów.

    A u ciebie?

    > W sezonie moim źródłem jest piec który ma tak spory zakres mocy że mogę
    > mieć taką temp. w domu jaką chcę i nie potrzeba się niczym wspomagać.

    No ja mam kocioł gazowy przewymiarowany 24kW bo początkowo grzał przepływowo
    wodę CWU. Więc obaw o niedogrzanie żadnych u mnie.

    > Robinie w domu sauny było by delikatnie mówiąc bez sensowe ...
    Ależ zrozum że to jest specyfika palenia kominkiem bez rozprowadzania ciepła
    że najcieplej jest w bezpośredniej jego bliskości. A że u mnie pomieszczenia
    są otwarte, salon, kuchnia, korytarz, schody i korytarz na górze to jak
    najbardziej spełnia swoje zadanie i grzeje cały dom.

    > No i ?
    > Ja też mam kominek i nie wyobrażam sobie mieć domu bez kominka . Kominek
    > jest u mnie alternatywnym źródłem ciepła i jest odpalany sporadycznie.

    To u ciebie. U mnie widać częściej ale też nie codziennie. Żona i dzieci
    lubią jak się pali w kominku. Może im to kiedyś przejdzie, nie istotne.
    Kiedyś to my zostaniemy z żoną sami w domu. Będziemy za starzy na to aby się
    bawić w dźwiganie worków z węglem.

    Marek

    > U Ciebie po prostu kominek wspomagał ogrzewanie , bo inaczej tego nie
    > można nazwać jeśli codziennie się pali w kominku przez 5-6 godzin ...

    Nie codziennie. Powtarzam nie codziennie. Jakieś 15% energii cieplnej u mnie
    z kominka pochodzi.

    Marek


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1