eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieOdpadający tynk - baranek na balkonie. Jak to zaklajstrować?Re: Odpadający tynk - baranek na balkonie. Jak to zaklajstrować?
  • Data: 2023-07-25 00:40:41
    Temat: Re: Odpadający tynk - baranek na balkonie. Jak to zaklajstrować?
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Pan Krystek napisał:

    >> Są tynki syntetyczne, na bazie akrylu lub czegoś w tym stylu, które
    >> nakłada się wałkiem lub szpachlą. To jest w zasięgu amatora. Ale one
    >> nie służą do wypełniania dziury głębokiej na kilka centymetrów, tylko
    >> nadają powierzchni fakturę baranka.
    >
    > Tutaj akurat będę musiał użyć więcej materiału. Gruntować ten surowy
    > beton pod zaprawę?

    Wciąż jestem sceptyczny co do wypełniania dziury zaprawą. To przecież
    tynkował tynkarz, a i tak odpadło. Cała wcześniejsza robota wygląda
    mi na fuszerkę. Krzywo wylali beton, a potem chcieli nadrobić kilkoma
    centymatrami tynku. Niestety, jeśli ktoś ma nierówno pod sufitem, takie
    zabiegi nie pomogą.

    Ewentualnie można to potraktować jako temat badawczo-rozwojowy. Natrysnąć
    w dziurę jakiś poliuretan spieniony, wyrównać, a potem pojechać barankiem
    z wałka. Ale to tylko mój luźny pomysł z sufitu, bez żadnej gwarancji.

    >> Pomysł tak samo dobry, jak nauka pływania z Google i YT.
    > Bez przesady. Wielu rzeczy można się nauczyć z YouTube, z poradników.

    Nie mówię, że nie można. Bardzo wiele można. Ale chyba nie nauczyć się
    jazdy na rowerze. Tynkowanie sufitów zaliczam do tej samej kategorii.

    > Znajomy, który nie jest budowlańcem sam wyremontował mieszkanie.
    > Widziałem efekt jego pracy - ściany proste, sufity nie pękają, na
    > podłodze panele i gres, elektryka też zrobiona zgodnie ze sztuką.
    > Tak więc można. I nie trzeba do tego ekipy budowlanej.

    Ja też się nauczyłem. Ale to sroga komuna była, na pana majstra bym
    wtedy nie zarobił. Tynkować też umiem. Ale na początku wiele zaprawy
    spadło na ziemię, nim te forhandy i backhandy opanowałem. Jak spada
    ze ściany, to mały problem. Ale gdy ćwiczebny szpryc leci z sufitu
    prosto na głowę? Warto się tak umartwiać dla jednej dziury na balkonie?

    Jarek

    --
    Tutaj się chlapnie gipsem, czy wapnem,
    Tu się przybije klinem klin,
    I już futryna jakoś się trzyma,
    Żeby tak jeszcze wepchnąć te drzwi.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1