Użytkownik "BartekK" <s...@N...org> napisał w wiadomości
news:hab6j4$55f$1@atlantis.news.neostrada.pl...

> Ależ gdzie tam, w żadnym wypadku. Samochodowy xenon z samochodową
> przetwornicą ma jeszcze gorsze warunki pracy niż HQI "do oświetlenia"
> gdzie elektroniczny zapłon może jej pilnować by wystygła. W samochodowej
> przetwornicy "start" jest specjalnie super-mocny i z kopniakiem (bez
> patrzenia na żywotność palnika) bo normy mówią ile ma być światła w aucie,
> i nie może się od zera pomału rozpędzać, tylko musi wystartować od razu i
> dać od razu już "przynajmniej tyle co norma" światła.

Zartujesz chyba. Lampy xenonowe z zalozenia swieca prawie tyle co wyjezdzi
samochod, w przyblizeniu rzecz jasna. Co do rozpalania to ja jeszcze nie
widzialem lamp w samochodach swiecacych od wlaczenia pelna moca, a
chinszczyzna tym bardziej. Natomiast owszem, rozpalaja sie nieporownywalnie
szybciej niz metalohalogenki, sa tez pozbawione pewnych ograniczen. Lamp
metalohalogenkowych i np. sodowych po prostu nie da sie zapalic az nie
wystygna. To zadne pilnowanie, one po prostu nie wystartuja, ktos juz pisal
o preznosci gazuw i nie ma co sie powtarzac. Czasowe ograniczniki to rzecz
wtorna i nie dla tego nie da jej sie zapalic zaraz po zgasnieciu. Przyklad
gasnaca i zapalajaca sie sama po jakims czasie "wypalona" uliczna lampa
sodowa.

> gdy tylko wyłączy silnik. Moje (oba) świecą już 3ci rok), on wymienił już
> 4 komplet palników (zaczynają świecić na różowo, a po paru godzinach gasną
> całkiem)

Dobrze ze napisales kto jest tego producentem i dla tego z tym nie probuje
dyskutowac. Kupione z samochodem oryginalne lampy xenonowe zapewniam Cie
swieca znacznie, znacznie dluzej gaszone razem z silnikiem.

Pozdro.. TK