eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodyOpryskiwacz spalinowyRe: Opryskiwacz spalinowy
  • Data: 2014-06-09 18:39:16
    Temat: Re: Opryskiwacz spalinowy
    Od: "ZZZ" <n...@n...spam.com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]


    Użytkownik "Jacek" <J...@o...pl> napisał w wiadomości
    news:5395bc53$0$2358$65785112@news.neostrada.pl...
    >W dniu 2014-06-09 15:18, Ikselka pisze:
    >> Gusta gustami, komary komarami, a nikt Ci nie odpowiedział, bo się
    >> najpewniej wszyscy zastanawiają, co Ty takiego chcesz wlewać do
    >> opryskiwacza, żeby... liście posprzątać. Pewnie kwas siarkowy.
    >>
    >> Chłopie, nie licz na rady w tym względzie
    > Ja wiem, że baba zawsze ma ostatnie słowo i nie liczę, że tu będzie
    > inaczej. Do opryskiwacza będę wlewał na komary etofenproks, który dla
    > ludzi i ssaków jest mniej toksyczny od soli kuchennej NaCl. Ponieważ jest
    > on dla pszczół szkodliwy, więc pryskać będę po wieczór.
    > Co do sprzątania liści, to zamierzam wykorzystać niezwykle niebezpieczną
    > chemię na bazie węglowodorów:
    > https://www.youtube.com/watch?v=TgJ6EEum8Q0
    > Jacek

    Jak chcesz mieć spokój to nie podejmuj dyskusji z "wszystkowiedzącą"
    i na dodatek "zawszelepiejwiedzącą".
    Sprowadzi Cię do swojego poziomu i pokona doświadczeniem.

    A wracając do Twojego dylematu...
    Pewnie nie bardzo dostajesz odpowiedzi bo mało jest użytkowników
    takiego opryskiwacza. Trochę duży jak na mały ogródek, trochę mały
    jak na małe gospodarstwo sadownicze/ogrodnicze.
    Podzielę się swoim niewielkim doświadczeniem. Kilka razy używałem
    tej wielkości opryskiwacza (innej co prawda firmy, ale wielkość zbiornika
    i parametry silniczka podobne). Znajoma osoba niezbyt już silna fizycznie
    prosiła mnie o opryskanie trawnika przeciw chwastom, a potem jeszcze
    żywopłot różany przeciw mszycom.
    I powiem Ci tak.. dość nieporęczne to było. Zapewne miał tu też wpływ
    mój brak doświadczenia z takim sprzętem. Ale jest to dość ciężkie
    (z napełnionym zbiornikiem 20-25kg zarzucić na plecy duuużo mniej
    wygodnie niż turystyczny plecak), podmuch dawało dość potężny,
    więc mocno trzeba uważać żeby przy okazji czegoś wrażliwego nie
    opylić (jak opryskiwałem trawnik, to musiałem mocno uważać na wiele
    rosnących na nim ozdobnych krzaczorów).
    Żywopłot wysoki na prawie 2 metry to już była lekka ekwilibrystyka, żeby
    dobrze trafić na górne jego partie. Trudno mi sobie wyobrazić opryskiwanie
    tym drzewek. Wchodzić na drabinę? Mocno niewygodne z tym "plecakiem" .
    Chyba że do tego jest jakaś wysoka na kilka metrów lanca (i druga osoba
    do operowania nią w koronach drzew). Ja miałem egzemplarz z samą
    rurą wylotową tak ok. 5cm średnicy. Chmura wylatywała z tego na 1-2m.
    Oprysk nisko wychodził dobrze. Drzewkom nie dałby(m) rady.

    Jak masz jakieś dodatkowe pytania, to dawaj.

    ZZZ


Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1