Sun, 7 Jul 2019 09:39:05 +0100, ddddddddddddd

> to i tak sporo robisz...

Jak już napisałem, "na początku" trwa 24h, potem już nic nie robię, tylko
filtracja i dokładanie tabletek chlorowych do pływaka (skimera się w ogóle
pozbyłem). Szczególnie łatwe to jest po przerobieniu filtra, oryginalnie na
filtry papierowe, i zastosowaniu kulek filtracyjnych (mają super
skuteczność, lepszą niż piach -- dlatego rozważam czy ich nie dać do filtra
piaskowego w nowym basenie w niecce). Do tego ew. regulacja pH żeby skóry
nie niszczyć. Na odkurzanie też znalazłem sposób, robię "pralkę Franię" w
basenie (na szczęście okrągły), stałe syfy (niestety w lesie mieszkam,
sporo w okolicy brzóz, ule też są, i inne robactwo, więc ciągle jakieś
topielce) się zbierają na środku, 3 minuty odkurzania i temat czyszczenia z
bani. ;P Do nowego domu już będzie trzeba robota kupić do czyszczenia.

--
Pozdor
Myjk