eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePiec gazowy - sugestie.Re: Piec gazowy - sugestie.
  • Data: 2011-01-25 15:04:14
    Temat: Re: Piec gazowy - sugestie.
    Od: Ariusz <a...@p...onet.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2011-01-24 22:28, stodoła pisze:
    > Z piecami jak z samochodem.
    > Są lepsze i takie sobie.
    > ma być "dwufunkcyjny"
    > do grzania mieszkania i grzania ciepłej wody użytkowej.
    > Gaz mam z gazowni. Dom piętrowy, okolo setki m2.
    > Zimno mi w domu, bo się "stary piec" wyczerpał technologicznie.
    > Wchodzę dziś do sklepu.... a tam jak w komisie samochodowym...
    > Co jeden to lepszy :(
    > Jaki piec sugerujecie kupić?
    > Czy są takie, które "dłużej mogą?(wytrzymać bez wymiany z 10-15 lat)"
    > tnx
    >
    >

    Posiadam ULRICH KOMPRESSOR - generalnie do samego kotła nie mam nic.
    Ale serwis mnie zabija.

    Kocioł jest dwufunkcyjny ale może działać jako jednofunkcyjny i
    podgrzewać wodę w zasobniku.
    Dodatkowo mam solary i zasobnik więc chciałem aby tak podłączyli.
    okazało się, żeby to działało musiałem ekstra dokupić moduł - który bez
    problemu zmieścił by się w obudowie pieca oraz zawór trójdrożny -
    również zmieścił by się w obudowie + kawałek przewodu z odpowiednimi
    wtyczkami. Koszt dodatków jakieś 300 zł co przy cenie całego kotła około
    5 tys. nie robi wielkiej różnicy - no ale jak przyjechał serwis celem
    pierwszego uruchomienia to dopiero po 3 dniach doszedł do tego, że
    czegoś mi brakuje (rzeczonego zaworu) po kolejnym dniu okazało się, że
    instalatorzy źle podłączyli piec bo podłączyli go jako przepływowy
    podgrzewacz, który się załączał od ciśnienia, a nie spirala zasilana pompą.
    Ok. poprawili, znów kolejny dzień walki z uruchomieniem i okazuje się,
    że brak mi jeszcze modułu...

    Kiedy udało się podłączyć wszystko to miałem nieprzespaną noc bo kocioł
    wył jak lokomotywa parowa - co chwilę gwizd...
    Za pierwsze uruchomieni niby nic nie miałem płacić - tylko za dojazd
    "fachowca" a ten sobie wymyślił, że tyle razy do mnie jechał i za każdy
    przyjazd po 50 zł (raptem 6 km) - chciał 300 zł zapłaciłem 100 i tak
    wydawało mi się za dużo.

    W końcu udało się wszystko zrobić i działał ok. Po roku miałem
    Zrobić przegląd gwarancyjny. Za który serwisant kazał zapłacić 200 zł -
    na dodatek serwisant , który moim zdaniem nie za bardzo ma pojęcie.

    Przy okazji ile Was kosztował przegląd gwarancyjny?

    Tak więc serwis to podstawa - ja nie mam wyboru bo w najbliższej okolicy
    nie ma innego serwisanta.

    Ariusz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1