>> Więc to co widzimy w reportażu, to nie jest problem złego stanu budynku.
>> To problem ludzi którzy przez 99.9% czasu kiedy człowiek jest na ziemi,
>> umarli by.
>
> No więc nie.
> Tego typu ludzie to ci ktorym wiele do szczescia nie trzeba i kiedys spokojnie by
sobie dali rade po prostu robiąc minimum potrzebne aby sie utrzymac.
>
> Zrobienie chaty z drewna z lasu na jakims fundamencie z gliny/piachu/kamieni to
jest kwestia maksymalnie 3-4 miesiecy pracy plus siekiera/pila.
fajnie że kulturalnie przedstawiasz swój punkt widzenia, ale mylisz się.
Gdyż ci ludzie nie potrafią NIC samodzielnie zrobić. tak jak na
filmikach, gdzie gość dostał wiertarkę udarową/młot pneumatyczny i nie
podłączając jej do pradu wali po ścianie.
Tak jak pisałem - gdyby "syn" poszedł do pracy - żyli by jak ludzie.
skromnie, ale godnie.
> Paradoksalnie majac tyle cywilizacji ile sie ma trzeba pracowac dobre 50-80h
miesiecznie przez 25 lat aby splacic kredyta na domek.
albo kupić mieszkanie za 120 tyś 12km od Katowic, albo jeszcze taniej w
zapyziałej dziurze. problem jest taki ze w tej dziurze trzeba by
otworzyć działalność gospodarczą. a z drugiej strony taki który ma
działalność, poradzi sobie z mieszkaniem. reasumując: jeśli mieszkanie
kupuje on i ona, potrzebują 30 miesięcy pracy, zakładając że zarabiają
minimum, a rodzice ich utrzymują. Jeśli ON nie ma dwóch lewych rąk,
bierze na wakacje remonty mieszkań i zarabia 30zł na godzinę,
praktycznie bez podatku.


> Po co caly ten wstep? Ano po to aby uzmyslowic ze wspolczesny swiat konsumuje
okrutnie duzo dodatkowej pracy pojedynczej osoby na rzeczy niepodstawowe.
> I ktos komu po prostu proste podstawy wystarczaja nie jest w stanie albo nie ma
ochoty aby robic tyle dodatkowego wysilku aby miec te podstawe plus te dodatkowe
pozytki w zestawie.o ile Cię zrozumiałem w 100% się zgadza. Ja ostatnio pisałem ze
bez
sensem jest ubikacja za 1400zł jak można mieć za 219. bez sensu kupować
nowe auto, bo sama utrata wartości to 40-50zł na DZIEŃ!!! Gdzie można
kupić całkiem fajne stare auto za ułamek tej ceny. (nie, nie trupa. np
10letnie picasso za 7 tyś.) Ale gdy zadaje takie pytania to albo nie mam
pojęcia o wyższości zabudowanej toalety, albo krytykant wolałby juz
jeździć autobusem niż xsarą picaso. Tak więc siedzę cichutko i śmieję
się pod nosem z ludzi którzy mają drogie wszystko, bo oni _muszą_ na to
pracować.
Ale to wszystko odnosi się do ludzi którzy coś potrafią zrobić. zadbać o
siebie, przewidywać co się stanie w przyszłości. JEst tam wzmianka o
babeczce która nie wiedziała że tam nie ma wody. czy uważasz że osoba
która zaniedbała sprawdzenie takiego faktu, przy najmowaniu mieszkania,
2000lat temu umiała by sama zbudować schronienie i zadbać o żywność na
parę miesięcy do przodu? Absolutnie. gostek który ma 40 lat umiałby
zapolować? wyplatać kosze, naprawiać buty, wypasać zwierzynę? Nie sądzę.
To są ludzie którzy chcą mieć święty spokój, nic nie robić. egzystować
jak rośliny.
ToMasz