eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.rec.ogrodyPięty pomidorowe - chyba eureka. › Re: Pięty pomidorowe - chyba eureka.
  • Data: 2015-02-11 22:19:53
    Temat: Re: Pięty pomidorowe - chyba eureka.
    Od: XL <i...@g...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Dnia Wed, 11 Feb 2015 15:08:11 -0600, Pszemol napisał(a):

    > "XL" <i...@g...pl> wrote in message
    > news:113yd0bv2b6h.1eijhgf6qo2k7$.dlg@40tude.net...
    >> Czyli pogląd bez oglądu. Uhm.
    >
    > Mądrość kolektywna Cię krzywdzi?
    >
    >>>> i po pomyleniu kwaśności z kwasowością za punkt honoru
    >>>> uważasz złapanie mnie na czymkolwiek, ale
    >>>
    >>> Mylisz się ponownie - ja nie pomyliłem kwaśności z kwasowością.
    >>> Od początku do końca ja mówiłem o pH a Ty wyskoczyłaś z zawartością
    >>> cukru w soku. Przestań mydlić czytelnikom oczy bo się na to nie nabiorą.
    >>
    >> Z (cukrem i z) WODĄ - w odpowiedzi na Twoje "mniej czy bardziej kwaśny".
    >> Cukier tam owszem, był, ale tylko i wyłącznie towarzysząc WODZIE w kwestii
    >> KWAŚNOŚCI (a nie ph) soku pomarańczowego i zmian jego właśności smakowych
    >> (w zależności od plam na Słońcu i od wielkosci dziury ozonowej - czego Ty
    >> absolutnie nie chwytasz) - bo to ów sok podałes jako kryterium
    >> porównawcze:->
    >
    > Pogrążasz się jeszcze dalej, bo już ustaliliśmy że pH nie zmienia
    > się również z dodatkiem/odparowaniem neutralnej przecież wody.

    Pytaleś o KWAŚNOŚĆ - mam zacytowac znowu, czy co? Nie chce mi się.

    >
    >> A se poobalam, a co.
    >
    > Z Krakowa pochodzisz? Gdzieś z Małopolski?

    Szczech.

    >
    >>> To jest powtórzenie Twojej hipotezy ale wciąż nie ma dowodu na to,
    >>> że w czasie dojrzewania owoców potrzebna jest większa objętościowo
    >>> przepustowość systemu korzeniowego niż w innych okresach życia
    >>> rośliny - np. w okresie kwitnienia. I o źródła tej hipotezy pytałem...
    >>>
    >>> Bo to że roślina potrzebuje więcej czy mniej potasu, liczonego
    >>> w miligramach na litr płynów jakie wchłania z gleby, nie ma przecież
    >>> związku z potrzebami "hydraulicznymi" skoro tymi samymi "rurami"
    >>> płyną jednocześnie z jonami potasu ogromne ilości jonów azotu
    >>> i fosforu... Po prostu się to kupy nie trzyma.
    >>
    >> Szkoda słow...
    >
    > Dziwne że na przepychanki Ci nie szkoda a na te merytoryczne Ci szkoda.

    Słuchaj, ogrom Twej niewiedzy jest taki, że naprawdę za darmo nie będę Cię
    nauczać od podstaw i tracić energii na TWOJĄ rzecz. Natomiast MOJA energia
    poświęcona na obronę MOJEJ racji jest poświęcona na MOJĄ rzecz.
    To tak najprościej.

    >
    >>> Ja przypuszczałbym, że jeśli roślina nie utraciła turgoru,
    >>> i jej wegetatywna jest normalnych rozmiarów co inne rośliny
    >>> to znaczy że objętość substancji (a zatem jednocześnie ilość
    >>> jonów potasu!) przyswoiła wystarczającą i nie tędy szukałbym
    >>> rozwiązania...
    >>
    >>
    >> Rośliny z brakami POKARMOWYMI/MINERALNYMI niekoniecznie giną,
    >> niekoniecznie
    >> usychają, zachowując turgor żyją, rosną - tylko NIEPRAWIDŁOWO. Ale za mało
    >> wiesz o tym (a widać, że nawet prawie nic), żebym z Tobą dyskutowała
    >> bardziej dokładnie.
    >
    > Nic nie szkodzi :-)
    >
    >>>>> bo tylko to
    >>>>> tłumaczyłoby potrzebę większej ŚREDNICY korzenia,
    >>>>
    >>>> Ty po prostu jak zwykle walcujesz swoją ignorancją - tu akurat nie
    >>>> wiesz,
    >>>> jakie role spełniają RÓŻNE rodzaje korzeni w tym samym systemie
    >>>> korzeniowym... Przyjmij tylko do wiadomości, że korzenie sąróżne i mają
    >>>> różne role - takze magazynujace, nie tylko transportowe.
    >>>
    >>> U pomidora masz korzeń spichrzowy??
    >>
    >> Mam tam MIĘKISZ SPICHRZOWY w jego korzeniach (jak zresztą u wszystkich
    >> roślin, nie tylko u tych, u których okiem ignoranta widzisz ZGRUBIENIA
    >> SPICHRZOWE jak u rzodkiewki czy buraka lub KORZENIE SPICHRZOWE jak
    >> u ziemniaka).
    >
    > No popatrz... na biologii się też znasz??? Nie tylko na chemii?
    > No brawo, trzeba do tej długiej listy talentów dopisać :-)

    Ależ chyba każdy, kto skończył LO, zna się na biologii, chemii,
    matematyce... Po jakiej szkole jesteś, że Cię to zaskakuje, ba, dopatrujesz
    się w tym aż talentu? Średniotrójkowy licealista wie takie rzeczy.

    >
    >>>> Ale ja tego Cię uczyć dokłądniej nie będę, bo musiałabym do zawodu tu
    >>>> wracać. A nie po to z niego wyszłam, żeby tutaj od zera nauczać
    >>>> ignoranta
    >>>> botaniki i to za darmo.
    >>>
    >>> Zwłaszcza gdy nikt Cię o nauki wcale nie prosił, prawda? :-)
    >>
    >> Ależ prosił - podchwytliwie wypytując.
    >
    > Nadinterpretujesz.

    Nie zauwazyłam pytań retorycznych - więc odpowiadam, na ile widzę tego
    sens. A jak już nie widzę, to piszę, że... nie widzę.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1