Użytkownik "Ergie" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:l4tcv5$5iu$...@n...news.atman.pl...

> O to tak jak ja - też co jakiś czas zapraszam akwizytoró na rozmowę.

Ups, za szybko się wysłało :-) Chciałem jeszcze dopisać, że znacznie lepsza
zabawa jest gdy się pójdzie na szkolenie dla akwizytorów. Ja zwykle robię
tak że tłumaczę że produkt bardzo fajny, ale chwilowo mam kredyt i mało
gotówki, więc może za jakiś czas gdy trochę odłożę a tymczasem szukam
jakiejś roboty by sobie dorobić. Wtedy taki akwizytor zmienia front bo
widzi, że na produkcie nie zarobi, ale może zarobić na zwerbowaniu nowego
sprzedawcy, więc zaczyna się inna rozmowa. Ja udaję że się waham, że mam
obawy o to czy to jest moralne itd. i wtedy najczęściej słyszę to przyjedź
na szkolenie a później podejmiesz decyzję.

Najlepszy był facet co chciał mi sprzedać lokato-ubezpieczenie w Skandii.
Najpierw wszystko było ok, a Skandia to instytucja charytatywna która darmo
ludziom pozwala zarabiać i prawie dopłaca do interesu. Gdy zmienił front i
namawiał mnie do zostania sprzedawcą to już przyznał otwarcie że na każdym
kliencie zarabiają 1,5 tyś przez pierwszy rok z czego 500zł otrzymuje ten
który namówił klienta do wstąpienia do programu :-)

Pozdrawiam
Ergie