JanuszK pisze:

> Ale ktoś kto ma gaz w domu to rzadko ma dwutaryfowy prąd bo i po co?

Po to żeby mieć taniej. Ja mam i gaz i dwutaryfowy prąd w tzw. taryfie
weekendowej. No i za prąd płacę taniej, niżbym płacił w jednej taryfie.
Nie grzeję prądem, nie używam żadnych zegarów by więcej prądu zużywać w
taniej taryfie, nie programuję ani pralki, ani zmywarki ani niczego innego.
Po prostu korzystam z prądu. Jak na razie oszczędzam 12% a będzie
jeszcze lepiej :)

> albo ludzie mieszkający w blokach, tak ja jak na razie, wtedy gotowanie
> gazem jest tańsze niż kuchnią elektryczną.

W bloku też można założyć licznik dwutaryfowy.

> Faktycznie indukcyjna ma już dobre parametry i koszty są zbliżone ale ja
> pisząc poprzedniego posta myslałem o zwykłej ceramicznej gdzie jak widać
> z twoich wyliczen różnica jest znaczna.

Zwykła ceramiczna to dla mnie porażka w dzisiejszych czasach. Owszem,
była niezłą alternatywą dla gazu gdy nie było indukcji: jest estetyczna,
łatwa w instalacji, daje się ładnie zabudować i jest generalnie
bezpieczniejsza niż gazowa. Ma jednak podobną sprawność cieplną (bo też
i tak samo przekazuje ciepło jak gazowa), co przy wyższym koszcie ciepła
pozyskanego z prądu czyni ją faktycznie dużo droższą.


--
Pozdrawiam,
Sebcio