eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePodgrzanie wody w kranie - kosmicznie drogoRe: Podgrzanie wody w kranie - kosmicznie drogo
  • Data: 2015-02-19 20:59:32
    Temat: Re: Podgrzanie wody w kranie - kosmicznie drogo
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-02-18 o 19:07, Marcin N pisze:

    Przepraszamy. My w domkach jednorodzinnych mamy wodę ciepłą za darmo, bo
    kradniemy drzewo z lasu, a węgiel podpierdalamy nocą z wagonów.
    Dlatego masz rację, że wszyscy producenci energii to złodzieje czyhający
    na Twoje dobro i starający się za wszelką cenę Ciebie okraść, bo choćby
    Ci dali tą wodę za darmo to i tak nie będzie taniej jak u nas w
    prywatnych domkach, a jak powszechnie wiadomo ciepłownie grzeją wodę
    ciepłem odpadowym, z którego pozbyciem się mają wielki problem.
    Jakby byli uczciwi to powinni jeszcze Ci dopłacać. Wszak utylizacja
    odpadów kosztuje i stanowi wielki problem, a Ty im robisz przecież
    wielką łaskę, że chcesz od nich to ciepło odbierać.

    > W Waszych wyliczeniach podajecie cenę prądu dla klienta detalicznego i
    > sobie przez nią mnożycie. Przecież to bzdura.

    > Producent ciepła jest też producentem prądu i jego koszty własne są
    > zupełnie inne niż piszecie.

    Oczywiście paliwa dla elektrowni czy ciepłowni są tańsze niż dla klienta
    indywidualnego, ale są to też paliwa mniej energetyczne, których
    "normalny Kowalski" nie jest w stanie spalić w warunkach domowych. W
    efekcie tego koszt wytworzenia 1MWh energii w ciepłowni czy elektrowni
    nie jest zbyt dużo niższy.
    Nie bierzesz jednak pod uwagę, że tą energię trzeba przesłać, a do
    przesyłu służy cała infrastruktura, w której budowę ktoś musiał
    zainwestować, a teraz musi utrzymywać odpowiedni stan techniczny. To nie
    są tylko i wyłącznie rurociągi, ale sieci grzewcze i wymiennikownie,
    które trzeba zbudować, obsługiwać i utrzymywać w dobrym stanie technicznym.
    Infrastruktura przebiega poprzez tereny należące do miasta lub nawet
    przez tereny prywatne i firma zarządzająca tymi rurociągami musi
    odprowadzać podatki do budżetu miasta oraz płacić dzierżawy właścicielom
    terenów, przez które przebiegają rurociągi.
    Podczas przesyłu występują straty, a zatem to nie jest tak, że 100%
    wytworzonej energii trafia do odbiorców.

    Sprawność elektrowni opalanej węglem nie przekracza 50%
    Odzysk ciepła odpadowego to raptem nie więcej jak 15%
    Zatem ciepło do ogrzewania miast i tak w głównej mierze musi być
    wytwarzane z węgla w ciepłowniach, które w Polsce pracują ze
    sprawnościami nie przekraczającymi 85%

    Pytałeś ile kosztuje zagrzanie wody w prywatnym domku to dostałeś
    konkretną odpowiedź.
    Zarzuciłeś mi wcześniej, że wody nie trzeba grzać do 60stC. Oczywiście
    masz rację, że się nie grzeje do 60stC, bo po prostu woda ta po drodze
    by wystygła, zanim dotarłaby do bloku, w którym mieszkasz. Poza tym nikt
    nie buduje podwójnej sieci grzewczej, ale jedną sieć grzewczą, która
    musi zasilić zarówno centralne ogrzewanie jak i ciepłą wodę użytkową,
    dlatego ciepłownie grzeją wodę do 120-140stC, a następnie taka gorąca
    woda wędruje do wymiennikowni, w których grzane są lokalne obiegi
    centralnego ogrzewania w sezonie zimowym i przez cały rok ciepła woda.
    Niestety na każdej wymiennikowni są pewne straty ciepła. Abyś mógł
    korzystać z wody ciepłej nie czekając godziny czy dwóch po odkręceniu
    kranu to woda ciepła podlega ciągłej cyrkulacji w pionach znajdujących
    się w bloku i tu także są kolejne straty ciepła.
    Wielu tych strat można uniknąć w budownictwie jednorodzinnym. W
    budownictwie wielorodzinnym tych strat nie da się uniknąć. Można je
    tylko zmniejszać, ale nie da się ich wyeliminować.
    Poza tym w domku jednorodzinnym możesz wyłączyć/ograniczyć zużycie wody
    ciepłej. Ciepłownia niestety musi cały czas je produkować i musi
    dysponować zapasem mocy związanym z chwilowymi wzrostami i spadkami
    zużycia, a także zapasem temperatury, choćby po to żeby spełnić
    wymagania prawne, które określają, że woda ciepła musi mieć temperaturę
    55-60stC, a okresowo musi być podgrzewana do temperatury nie niższej niż
    70stC w celu dezynfekcji instalacji ciepłej wody.
    O ile w domku jednorodzinnym możesz sobie ustawić temperaturę wody
    ciepłej choćby nawet 40stC o tyle w budownictwie wielorodzinnym prawo
    nie zezwala na tak niską temperaturę ciepłej wody.

    Zatem nieważne czy Ty zużywasz wodę ciepłą czy też nie to przez 24
    godziny na dobę i przez 365 dni w roku generowane są straty ciepła,
    które muszą być wkalkulowane w cenę.

    Jak więc widzisz jest to bardziej skomplikowane niż Ci się wydawało, a
    koszt przygotowania ciepłej wody w blokach wcale nie musi być niższy niż
    w domach jednorodzinnych, a bywa, że są znacznie wyższe. Wszystko zależy
    od infrastruktury sieci miejskiej i odległości od ciepłowni.

    Jeżeli nie podobają Ci się takie koszty to zrezygnuj z ciepłej wody
    miejskiej i grzej wodę we własnym zakresie, a najlepiej wybuduj się i
    wyprowadź do swojego domu, wtedy będziesz wiedział ile i za co płacisz :)

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1