eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePodgrzewacz przepływowy › Re: Podgrzewacz przepływowy
  • Path: news-archive.icm.edu.pl!news.rmf.pl!agh.edu.pl!news.agh.edu.pl!news.onet.pl!ker
    ber0.swps.edu.pl!not-for-mail
    From: Sebastian Sawicki <f...@s...edu.pl>
    Newsgroups: pl.misc.budowanie
    Subject: Re: Podgrzewacz przepływowy
    Date: Thu, 28 Oct 2010 11:17:39 +0200
    Organization: http://onet.pl
    Lines: 67
    Message-ID: <u...@k...swps.edu.pl>
    References: <r...@k...swps.edu.pl>
    <1...@n...onet.pl>
    NNTP-Posting-Host: sheeps.swps.edu.pl
    Mime-Version: 1.0
    Content-Type: text/plain; charset=ISO-8859-2; format=flowed
    Content-Transfer-Encoding: 8bit
    X-Trace: news.onet.pl 1288257633 29069 193.201.164.2 (28 Oct 2010 09:20:33 GMT)
    X-Complaints-To: n...@o...pl
    NNTP-Posting-Date: Thu, 28 Oct 2010 09:20:33 +0000 (UTC)
    User-Agent: Mozilla/5.0 (X11; U; Linux x86_64; en-US; rv:1.9.1.14) Gecko/20101006
    Thunderbird/3.0.9
    In-Reply-To: <1...@n...onet.pl>
    Xref: news-archive.icm.edu.pl pl.misc.budowanie:407676
    [ ukryj nagłówki ]

    On 27.10.2010 15:20, kogutek wrote:
    > Też chodziłem na fizykę. Nawet dobry w te klocki byłem i jestem. Nie widzę
    > żadnego powodu żeby nie dało się zrobić takiego bojlera. W nim nie będzie wody
    > przegrzanej. Bo przy 4 atmosferach normalna temperatura wrzenia wody to prawie
    > 200 stopni. To jak temperaturę regulować na poziomie 180 stopni to w zbiorniku
    > by nie było wrzenia. Teraz też ustawia się w bojlerach temperaturę poniżej
    > temperatury wrzenia. Jak by ciśnienie atmosferyczne wynosiło 4 atmosfery zamiast
    > jednej, to kartofle byś gotował na pół gwizdka. A dolanie zimnej wody z kranu do
    > takiej co ma 200 stopni odbywało by się tak samo jak teraz. Nic by nie
    > wybuchało. Woda to bardzo dobry akumulator ciepła. Ma najwyższe ze wszystkich
    > substancji ciepło właściwe. Przy takim 200 stopniowym bojlerze jest tylko
    > problem z odbieraniem ciepła przez zimną wodę. Ale to problem techniczny a nie
    > fizyczny.

    Jak dobrze pamietam jakies tam tabele, to aby zwiekszyc temp wrzenia
    wody o 10 stopni, to trzeba podniesc cisnienie o 1 bar. Tak wiec przy 4
    bar temperatura wrzenia bedzie wynosic ok 140 stopni. Do 200 stopni to
    troche daleko. 200 stopni maja czesto kotly parowe.
    Obawiam sie, ze problemy techniczne jakie wystapia przy realizacji
    pomyslu trzymania wody o temp 200 stopni po to tylko aby boiler zajmowal
    4 razy mniejsza powierzchnie sa nieoplacalne.
    Bardzo mocno nalezalo by trzymac sie rezimu ciśnienia i temperatury, co
    bylo by trudne przy gwaltownych i zmiennych przeplywach jakie wystepuja
    w domowej instalacji. A pilnowac tego nalezalo by bardzo, tak aby woda
    nie znalazla by sie w stanie przegzanym, co grozilo by np. naglym
    zagotowaniem wody np w rurach. Nalezalo by wrecz stabilizowac i
    cisnienie i temperature.
    Dodatkowo wzrosly by pewnie straty ciepla z samego boilera.
    Sumarycznie wychodzi nam kosmiczna technologia za zylion tylko po to aby
    miec boiler np 25l ktory jest jak tykajaca bomba.
    Ale oczywiscie sie da, tak samo jak poleciec na ksiezyc.
    Tylko po co, skoro za ulamek tej kasy mozna miec prosty i bezpieczny
    ogrzewacz przeplywowy.

    > A tak przy okazji. Ciecz przegrzana to ciecz która z jakiś powodów nie
    > wrze w charakterystycznej i stałej dla określonego ciśnienia temperaturze, tylko
    > wyższej. Żeby ją zrobić, tą wodę przegrzaną, potrzebne są specjalne metody. Nie
    > zrobisz jej w czajniku ani w bojlerze. Ale daje się zrobić w kuchence

    Naprawde? A Sekowski w swoich ksiazeczkach przekonywal, ze sie da. Ba,
    mi tez sie udalo. Na kuchence spirytusowej i w zlewce. Tylko woda i
    zlewka musi byc bardzo czysta.

    > mikrofalowej. A tak przy okazji. Powołujesz się na fizykę. Jak jesteś w niej

    W mikrofali moze wystapic przegrzanie cieczy np podczas podgrzewania
    herbaty czy innego plynu. Dlatego nalezy podgrzewac ze wsadzona lyzka.

    > dobry to napisz jak zmierzyć prędkość światła mając do dyspozycji kuchenkę
    > mikrofalową, tarkę, talerz, żółty ser i centymetr krawiecki ( może być linijka).
    > Fizyk powinien dać sobie radę.

    Kiedys chcialem zmierzyc to swiatlo to zawsze jak otwieralem drzwiczki
    kuchenki to ono gaśnie ;) (BP,NSP)

    A tak powaznie, to trzeba ow starty, rozsypany po talerzu ser zjarac i
    zmierzyc odleglosc pomiedzy mocniej zjaranymi obszarami. Bedzie to
    pewnie ok 12cm
    Potem na podstawie czestotliwosci kuchenki i dlugosci fali (stojacej)
    obliczamy sobie predkosc swiatla. Wzor jest prosty, takim samym
    krotkofalowcy obliczaja sobie dlugosc anteny (dipola).

    BTW, fizykiem nie jestm, nawet mialem 3 na maturze z fizyki :)

    Pozdrawiam
    S.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1