On 15.03.2019 14:35, Janusz wrote:
> To jest zły pomysł, podłogówkę się liczy, ja np w sypialniach mam
> 20-25cm, kuchni podobnie, w salonie 15 pod panelami, 20 pod płytkami a w
> korytarzu mam 35, w łazienkach też różnie od 10 do 15cm. Do tego lekkie
> zagęszczenie pod drzwiami balkonowymi ale nie mniej niż 10-15cm i to w
> zupełności wystarcza.
>
> Liczenie daje Ci oszczędności, na pętlach, rozdzielaczach, pompach bo na
> oko dajesz więcej w razie czego i najczęściej są przewymiarowane, wiem
> bo widziałem
> tak robione przez zawodowych hydraulików co to od "wieków tak robią i
> jest dobrze"
> i lecą równo z pętlami bez sensu. Tak jak oni robili korytarz to ja mam
> w łazience,
> rurki co 10cm, kompletnie bez sensu, no ale ludziom ciężko wytłumaczyć
> że można inaczej.
>
Cześć,
My traktowaliśmy każde pomieszczenie tak samo (nie rozróżnialiśmy
rozstawu w zależności od rodzaju podłogi i funkcji pomieszczenia).
Wyszło jak pisałem co 15cm po całości i ok. 10cm pod otworami. Dlaczego tak?
Bo funkcja pomieszczenia może się zmienić (u mnie jedno pomieszczenie
było już przez 9 lat sypialnią, suszarnią, biurem, teraz pokojem córki).
Zmiany funkcji lub podłogi (panele/LVT/płytki) to zmiana przepływu na
rozdzielaczu.
Gdybym na początku oszczędził na rurach, to teraz miałbym problem.

Potrzeby liczyłem w OZC, przy założeniu że wszędzie będzie deska
barlinecka. Potem jeszcze dodałem kilka % i wyszło 15cm.
Te 10cm przy oknach to już była intuicja i obserwacja (sprawdziłem
pirometrem jak się wychładza chudziak zimą przed układaniem rurek ;-) )

yarecky.