Użytkownik "Ryba" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:4ecb5bde$0$2180$6...@n...neostrada
.pl...

>Nie ma problemu, każdy ma osobne kanały wentylacyjne.
Ale osobnego komina to każdy nie ma :). Miałem kiedyś podobne przypadki, i
choć każdy miał osobne kanały, nie łączone w zbiorczy tylko wyprowadzone
bezpośrednio nad dach a na jeden komin przypadało np. cztery kanały (cały
komin kryty daszkiem czasem "strażakiem" bądź goły) to i tak były problemy
bo wyrzucane powietrze z jednego kanału zaburzało pracę pozostałych
pracujących grawitacyjnie (i tak się działo nawet po zdemontowaniu daszków).
Inna sprawa to szczelność samych kanałów, sposób i ilość zamontowanych klap
rewizyjnych, ilość kondygnacji i wiele innych aspektów. Mówisz że ileś-tam
lat używasz i jest spokój - oczywiście że tak będzie. W praktyce wszystko
rozbija się o jeden szczegół, dopóki korzystasz tylko chwilowo z wentylatora
a z Twojej łazienki/kuchni nie są wyciągane jakieś niemiłe dla innych
wonności (np. perfumy , dym tytoniowy, zapachy z gotowania,...) to wszystko
jest do strawienia a sąsiedzi mogą nigdy niczego nie zauważyć. Sprawy
nabierają rozgłosu dopiero jak (przykład z życia): robisz z łazienki
palarnię bo żona nie da palić w pokojach :) a po wypalonej fajce włączasz
wentylator by odświeżyć powietrze. Jeśli teraz będziesz miał sąsiadów którzy
nie palą to zapewne bardzo szybko by się do Ciebie zgłosili. Dopóki z głową
będzie się korzystać z wentylatora to (w Twoim przypadku) wszystko jest do
zaakceptowania :).

Pozdrawiam