eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePoprawki elektrykiRe: Poprawki elektryki
  • Data: 2013-11-15 03:15:53
    Temat: Re: Poprawki elektryki
    Od: Marek K <m...@P...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2013-11-14 23:24, uzytkownik pisze:

    > Tak, jestem wykonawca, tyle, że od instalacji i bardzo często mi się
    > zdarza poprawiać robotę po płytkarzach i wykończeniowcach od zabudów
    > gipsowo-kartonowych, którym inwestorzy zlecili wykonanie instalacji.
    > Najbardziej ekstremalne przypadki, z którymi się spotkałem to:
    >
    > 1. Zalanie kilku mieszkań, bo inwestor zamiast mnie, (gdzie ja robiłem
    > wszystkie instalacje) zlecił tą robotę płytkarzom. W trakcie przymiarek,
    > płytkarze demontowali i montowali kilkakrotnie korki montażowe i nie
    > zauważyli, że z jednego z korków spadła gumowa uszczelka.
    > Kolejne zalanie przez montera zabudów gipsowo-kartonowych stało się, bo
    > chciał mi udowodnić, że da się wpuścić Geberit w szacht, jakie występują
    > w blokach z tzw. "wielkiej płyty". Aby tego dokonać po pierwsze wymienił
    > rurę odpływową na inną, tym samym pozbawiając inwestora gwarancji było
    > nie było na oryginalnego Geberita (wtedy jeszcze były okropnie drogie),
    > a ponadto postanowił jeszcze przerobić wyprowadzenia pod baterię
    > wannową. Jak się okazało po jego przeróbce ciekła woda z jednej ze
    > złączek, tak fatalnie, że spływała pomiędzy ścianą, a płytą
    > gipsowo-kartonową.
    >
    > 2. Gość od zabudów gipsowo-kartonowych "poprawiał" po mnie instalację
    > gazową. Ja położyłem miedzane rury do gazu na wierzchu (bo takie są
    > wymagania prawne), stosując złączki zaprasowywane. On nagadał
    > inwestorowi, że tak się nie godzi, aby rury leciały wierzchem i schował
    > je pod klejone do ściany na tzw. "pasy" płyty gipsowo-kartonowe.
    > Poodcinał zaprasowywane przeze mnie złączki, na które wystawiłem
    > protokół próby szczelności, a swoje polutował lutem cynowym, choć jest
    > to kategorycznie zabronione. Część porobił jako gwintowane z rury
    > stlowej ze szwem, której także prawnie nie wolno używać do wykonania
    > instalacji gazowych.
    > Nie zauważył, że przy śrubunku, który dołożył, brak było oringu.
    > Z powodu braku oringu, gaz w dużej ilości "walił" pomiędzy starą ścianę,
    > a płytę gipsowo-kartonową. Tylko zdrowy rozsądek inwestora pozwolił
    > uniknąć tragedii, ponieważ wyczuawjąc gaz w porę mnię ściągnął, abym
    > sprawdził czy wszystko jest OK.

    To nie ty ostatnio twierdziłeś, że na budowach wszystko dzieje się idealnie?

    --
    M.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1