Jacek (m...@w...pl) napisal(a):

> To jeszcze ja swoje 3 grosze.
> Mialem spaware transformatorową "zrób to sam", która wazyla prawie
> 100 kilo i kazda robota typu spawanie przy plocie albo nie daj
> Boze na strychu to byla katastrofa transportowa ;-)
> Potem kupilem transformatorówke Powerbosh (cokolwiek to znaczy,
> nie ma związku z Bosch i jest skosnookie). Duuzo lzejsza i dawala
> rade ale przy dluzszym spawaniu termik wylączal no i noszenia na
> dalsze fuchy nie nadawala sie specjalnie (chyba, ze dla Pudziana).
> Ostatecznie mam tego AIRW160 i krótko mówiąc polecam.
> Jacek

Widze ze wykozystywales sprzet i wykozystujesz do podobnch prac co i ja planuje-
wiec zarzuce jakiegos googla na stronach eng i poczytam co o w/w przez Ciebie
spawarce pisza.
Dziekuje slicznie za urzadzenie godne polecenia - ja i "moj" majster raczej do
wiekszych/trudniejszych rzeczy wykozystywac go nie bedziemy...

A no i kolejne pytanie - proowales tym sprzetem tak dla zabawy spawac progi w
samochodzie?
Ostatni sprzet jaki posiadal moj znajomy to bylo cos PL 160A i ledwo dawalo to drade
przy dluzszej pracy - jak pisalem wczesniej mozliwe ze 160A to tylko nazwa oraz
przechwalki firmy (i powtorze - pytam na grupie poniewaz, szukam sprawdzonego
sprzetu)

[OT] ja do napraw PC uzywam ltownicy kolbowej, co do plotu to juz nie boja brocha
:-)