eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePowrót do przeszłości - drzewa › Re: Powrót do przeszłości - drzewa
  • Data: 2017-04-11 18:12:04
    Temat: Re: Powrót do przeszłości - drzewa
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2017-04-11 o 16:52, WS pisze:

    >> Przy czym wywłaszczeniu powinno
    >> towarzyszyć odszkodowanie w wysokości przynajmniej 40% wyższe od
    >> wartości rynkowej danej nieruchomości.
    > Idea bardzo dobra, tylko jak to zwykle padnie na szczegolach, np. jak oszacowac
    rynkowa wartosc nieruchomosci (jesli placi "panstwo", to otwiera szeroka droge do
    przekretow...), no i na poczatek czy chodzi np. o wartosc dzialki budowlanej, czy
    trawnika z zamieszkujacym go unikatowym motylkiem ;), bo to sie o zero (albo i kilka)
    moze roznic...


    Widziałeś kiedykolwiek operat szacunkowy nieruchomości?

    Tam się wycenia wszystko i naprawdę trudno jest tu zrobić jakikolwiek
    przekręt, aby nie został wykryty. Operaty kilku rzeczoznawców mogą się
    różnić od siebie o kilka procent.


    Ja sobie to wszystko wyobrażam tak:

    Pan Kowalski chce wyciąć las. Robi to, bo ma jakiś powód. Tym powodem
    może być postawienie domu czy firmy.

    Zgłasza to do urzędu.

    Urząd ma 14 dni na danie odpowiedzi czy kwestionuje jego decyzję czy
    nie. Jeżeli nie widzi wyjątkowych korzyści z utrzymania tego lasu to
    wydaje zgodę z automatu.

    Jeżeli uznaje, że ten las ma wyjątkową wartość dla środowiska czy
    otoczenia to zgłasza sprzeciw i oświadcza, że jest zainteresowany
    przewłaszczeniem, albo proponuje zamianę na inną nieruchomość, zgodną z
    planami zagospodarowania oraz interesem Kowalskiego.

    Aby Kowalski nie próbował unikać odbioru decyzji to zarówno decyzja o
    zgodzie lub jej braku musi by odebrana i podpisana przez Kowalskiego.

    Po otrzymaniu sprzeciwu, Kowalski ma 14dni na podjęcie decyzji czy
    odstępuje od zamiaru wycinki lasu czy też zgada się na przewłaszczenie
    lub zamianę.

    Kowalski teraz ma do wyboru:

    1. Pozostać na swojej własności bez możliwości wycięcia drzew i bez
    przewłaszczania. Wszystko pozostaje po staremu, czyli Kowalski pozostaje
    przy swojej własności i bez możliwości wycięcia.

    2. Przyjąć ofertę przewłaszczenia i przyjąć gotówkę lub przyjąć
    propozycję zamiany nieruchomości + ewentualne odszkodowanie jeżeli
    wartość nowej nieruchomości będzie niższa od wartości utraconej
    nieruchomości powiększonej o 40%.

    Po podjęciu decyzji Kowalski powołuje rzeczoznawcę majątkowego, który
    robi mu operat. Do chwili uzyskania operatu, sprawa jest zawieszona.

    Jeżeli Kowlaski zdecydował się na zamianę to rzeczoznawca przygotowuje 2
    operaty: jeden dotyczący obecnej własności, a drugi proponowanej przez
    urząd do zamiany.

    Kiedy rzeczoznawca skończy pracę to operat/operaty zostają złożoe do
    urzędu.

    Od tej chwili urząd ma kolejne 14 dni na podjęcie jednej z 2 decyzji:

    1. Zgadza się z operatem i wypłaca Kowalskiemu gotówkę powiększoną o 40%
    względem operatu lub dokonuje zamiany z wypłaceniem różnicy wartości
    nieruchomości, przyjmując do porównania jako wartość nieruchomości
    Kowalskiego, wartość z operatu powiększoną o 40%. Wyznacza termin
    opuszczenia nieruchomości. Koszty rzeczoznawcy ponosi Kowalski, ponieważ
    zarobił na swojej nieruchomości 40%

    2. Jeżeli urząd nie zgadza się z operatem to musi wydać zgodę na
    wycinkę. W tym przypadku koszty rzeczoznawcy ponosi urząd.


    Gdyby istniał inny sposób liczenia podatków, taki jak proponuje Korwin
    Mikke, czyli podatki od wartości nieruchomości (podatek katastralny) to
    niepotrzebne byłyby operaty. Wystarczyłaby wartość zadeklarowana
    powiększona o 40%.

    Jako wartość nieruchomości można byłoby przyjąć wartość zadeklarowaną
    przez podatnika z okresu np. ostatnich 5 czy 10 lat, od której podatnik
    płacił podatek katastralny.

    Przy czym każdy podatnik sam by określał i deklarował wartość swojej
    nieruchomości i od tej wartości płaciłby podatki.

    Jeżeli zaniżałby tą wartość to w razie przewłaszczenia sam byłby sobie
    winien, że dostałby niską kwotę odszkodowania.


    Wydaje się to bardzo skomplikowane, ale wystarczy tylko jeszcze raz
    przeczytać, zastanowić się i okaże się, że jest to bardzo proste i
    zabezpiecza każdą ze stron przed robieniem jakichkolwiek przekrętów z
    jakiejkolwiek strony.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1