W dniu 23.09.2018 o 23:21, Sebastian Biały pisze:
> On 9/23/2018 10:53 PM, ToMasz wrote:
>> moga miec rozdzielczość 400dpi - czego ludzie nie widzą z odległości
>> 3x przekątna ekranu.
>
> Tymczasem siedam przed telewizorem w odleglości jakiś 2m i natychmiast
> widzę różnicę między 4K i 2K. Tak najzwyczajniej.
> Dodatkowo naychmiast widzę róznice między matryca 50 a 100Hz. Tak
> najzwyczajniej.
BRAVO! Ustalmy teraz kryteria pomiarowe. bo jeśli kryterium pomiarowym
jest czy nam się obraz podoba - ja wygrałem. bo mnie się podoba obraz z
rzutnika. mało tego, jak wspominałem, wszyscy który widzieli obraz z
rzutkia w moim domu - są również zachwyceni. ale srać to. ustalmy jakiś
naprawdę techniczny sposób pomiaru, może to złe słowo, rozpoznawania
jakości obrazu. samego obrazu. Bo żeby było jasne, ja sie wcześniej
trochę źle wyraziłem. pozwólcie że wyjaśnie. jeśli mamy na 2
idenytcznych telewizorach, stojących koło siebie obraz 4k i 2k - jak
najbardziej będzie widac różnicę. ale jeśli to będą telewizory różnych
producentów, z materiałem który jest tylko hd to będzie można zobaczyć
wyższość 4k nad 2k? Albo właśnie jak Ty napisałeś - 50hz i 100hz - to
każdy widzi. ale czy widzi różnice - a nie widzi że telewizor ma 100 Hz
a nie 99Hz.
policzmy 4096punktów na 45 calach (podstawy) to ponad 100punktów na cal.
czyli jeden punkt ma 0.2mm. widzisz takie punkty z 2 metrów? Bo żyjątko
zwane roztoczem jest większe. W tej kwestii ja twierdzę że trzeba mieć
orli wzrok, aby w sposób analityczny wskazać różnice. podobnie w
telefonach w których punkt na ekranie jest mniejszy niż kupa roztocza
które powoduje alergię. niewidzimy tego. widzimy że obraz wyświetlany
jest.... no właśnie. inny.

> Innymi słowy sa zalety TV których nie ma projektor:
> a) nasycenie kolorów
> b) kontrast
> c) płynność obrazu przy 100/120Hz
> d) rozdzieczośc którą mimo machania rekami zwolenników byle czego widać
> gołym okiem w normalnych warunkach.

oczywiście. się siędzę teraz przed moitorem który ma wymienione zalety,
bo chcę widzieć różnice pomiędzy kropką a przecinkiem. i mam trochę
większe zagęszczenie punktów na ekranie niż wspomniany telewizor 4k, ale
patrzę na niego z 50cm. mało tego zrobiłem screenshoota i okazuje się że
kropka na ekranie zwykła kropka tekstu to 12 (dwanaście) punktów
wyświetlanych przez monitor. dlatego twierdzę że przy takich szczegółach
widzę różnice w wyświetlanym obrazie. gdyby mój monitor wyświetlał 12
razy mniejszą rozdzielczość i lekko rozmywał krawędzie - prawdopodobnie
nie widziałbym różnice, ale nie wynikającą z rozdzielczości. ale ale...
czy ja o tym nie pisałem porównując 21 calowy TV do 13 calowego
monitora? pisałem, ale kopy się należą za cokolwiek co da sie podważyć,
wyśmiać... jakie to .... polskie?

> A potrafisz projektorem zatkać wejście do piwnicy? Bo ja potrafie moim
> TV. To oczywista wyższość telewizora nad projektorem. W razie wojny w 60
> sekund mam zatkane wejście i w dodatku oglądamy dalej. Profit.
a potrafisz parasol w dupie otworzyć? A widzisz, ja też potrafię
podsunąć argument który nic nie wnosi. projektor jest bardziej
przenośny. ja tego nie stwierdziłem tylko opisałem. A Ty
przypierdzieliłeś kontrargument.... na takim poziomie, o który Ciebie
nigdy nie podejrzewałem.

ToMasz