eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePrzebudowa pokoju na komorę normobarycznąRe: Przebudowa pokoju na komorę normobaryczną
  • Data: 2022-06-19 00:38:25
    Temat: Re: Przebudowa pokoju na komorę normobaryczną
    Od: Jarosław Sokołowski <j...@l...waw.pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    Lisciasty napisał:

    >> Pierwszy objaw tego wzrostu, znany medycynie i opisany przez literaturę
    >> przedmiotu, jest taki, że człowiekowi łeb napiernicza. Być może, jeśli
    >> równolegle rośnie parcjalne ciśnienie tlenu, próg negatywnego działania
    >> CO2 też rośnie. Ale żeby było jakieś działanie pozytywne? Pierwsze słyszę.
    >
    > Ociec mój rodzony parędziesiąt godzin przesiedział w tych komorach i
    > żadnych negatywnych efektów nie odczuł, wręcz przeciwnie.

    Jakie mu tam stężenie ceodwa zrobili? Bo w linkowanym wcześniej tekscie
    raz piszą, że normalnie jest "50 razy za mało", a w innym, że powinno
    być "3%, a więc kilkanaście razy więcej". Za normalne stężenie możemy
    uznać 300-400 ppm, więc "kilkanaście razy więcej" to będzie kilka, ale
    nie procent, lecz promili. Jeśli ktoś nie odróżna procentów od promili,
    to nie należy liczyć na to, że z trudniejszymi rzeczami pójdzie mu lepiej.
    Jak choćby ze zrozumieniem efektu Bohra (na czym innym polega, niż tam
    napisano). Te kilka promili jest do osiągnięcia w niewietrzonej sali
    wykładowej -- umrzeć się od tego nie umrze, ale bardzo fajne nie jest.

    Może P.T. ojca też terapeutyzowali tym, co sobie wydmuchał? Rozumiem,
    że te parędziesiąt godzin nie było jednym cięgiem. Marynarze z "Kurska"
    brali udział w takim maratonie terapeutycznym, już im się poprawiało,
    już mieli wyzdroweć ze wszystkich chorób swoich, ale...

    >> W ogóle teoria, że jesteśmy kosmitami, którzy nieszczęśliwie trafili
    >> na planetę, której atmosfera ma zbyt mało dwutlenku węgla i zbyt
    >> niskie ciśnienie, wygląda mi na niezłą szajbę.
    >
    > A on tam pisze o kosmitach? Chyba nie.

    Chyba tak. Uważa, że skoro (choć trochę) podobne do nas stwory pojawiły
    się na Ziemi w epoce karbońskiej, to tamtejsza atmosfera powinna być dla
    nas najlepsza. A to przecież całkiem inna planeta była. On w ogóle uznaje
    istnienie czegoś takiego jak ewolucja?

    Jarek

    PS
    W tym całym bełkocie widzę też dobre strony. "Trzeba ograniczać wietrzenie,
    regulując w ten sposób zawartość dwutlenku węgla w powietrzu" -- to może
    wnieść, hm... powiew świeżości do ugruntowanych na grupie postaw dotyczących
    wentylacji i rekuperacji mechanicznej oraz konieczności wymiany całego
    powierza w chacie co kwadrans.

    --
    Pokojów nigdy
    się nie przewietrza,
    wszyscy wołają:
    -- Powietrza nie trza!

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1