eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowaniePrzebudowa pokoju na komorę normobarycznąRe: Przebudowa pokoju na komorę normobaryczną
  • Data: 2022-06-19 12:01:06
    Temat: Re: Przebudowa pokoju na komorę normobaryczną
    Od: Lisciasty <l...@p...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2022-06-19 o 00:38, Jarosław Sokołowski pisze:
    > Jakie mu tam stężenie ceodwa zrobili?

    Czort wie, zakładam że nie interesował się ppmami tylko siedział w
    fotelu. Ale spytam :P

    > Bo w linkowanym wcześniej tekscie
    > raz piszą, że normalnie jest "50 razy za mało", a w innym, że powinno
    > być "3%, a więc kilkanaście razy więcej". Za normalne stężenie możemy
    > uznać 300-400 ppm, więc "kilkanaście razy więcej" to będzie kilka, ale
    > nie procent, lecz promili. Jeśli ktoś nie odróżna procentów od promili,
    > to nie należy liczyć na to, że z trudniejszymi rzeczami pójdzie mu lepiej.
    > Jak choćby ze zrozumieniem efektu Bohra (na czym innym polega, niż tam
    > napisano). Te kilka promili jest do osiągnięcia w niewietrzonej sali
    > wykładowej -- umrzeć się od tego nie umrze, ale bardzo fajne nie jest.

    Nie wiem, aż tak w to nie wnikałem, trzeba sobie policzyć, może im
    chodzi o proporcje objętościowe a nie ppmy?
    A zaduch w sali wykładowej to przecież nie jest nadmiar CO2 tylko
    wilgotność, duchota i wyziewy cielsk :]

    > Może P.T. ojca też terapeutyzowali tym, co sobie wydmuchał? Rozumiem,
    > że te parędziesiąt godzin nie było jednym cięgiem. Marynarze z "Kurska"
    > brali udział w takim maratonie terapeutycznym, już im się poprawiało,
    > już mieli wyzdroweć ze wszystkich chorób swoich, ale...

    Jednym cięgiem nie, sesje dwugodzinne chyba. No ale ten doktorek co ma
    dom przerobiony to zakładam że śpi w tej atmosferze, więc kilka godzin
    na dobę mu wyjdzie i to codziennie. A wygląda całkiem dobrze jak na swój
    wiek.

    > Chyba tak. Uważa, że skoro (choć trochę) podobne do nas stwory pojawiły
    > się na Ziemi w epoce karbońskiej, to tamtejsza atmosfera powinna być dla
    > nas najlepsza. A to przecież całkiem inna planeta była. On w ogóle uznaje
    > istnienie czegoś takiego jak ewolucja?

    Może podjadę i spytam :P

    > W tym całym bełkocie widzę też dobre strony. "Trzeba ograniczać wietrzenie,
    > regulując w ten sposób zawartość dwutlenku węgla w powietrzu" -- to może
    > wnieść, hm... powiew świeżości do ugruntowanych na grupie postaw dotyczących
    > wentylacji i rekuperacji mechanicznej oraz konieczności wymiany całego
    > powierza w chacie co kwadrans.

    No właśnie, dawno nie było o rekuperacji, trzeba by jakoś zagaić.

    L.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1