W dniu piątek, 22 września 2017 13:37:46 UTC+2 użytkownik Kris napisał:
> Jest sobie instalacja wodna zrobiona z rurek miedzianych lutowanych
> Muszę tam pewne rzeczy przerobić
> Czy sa jakies elementy zaciskowe na taka instalacje żeby uniknąć lutowania?
> Czyli przecinam rurkę miedzianą, zakładam coś, skręcam a z drugiej strony mam gwint
i dalej robię sobie już po swojemu.;)

Sa takie elementy tyle, ze drogawe. Bardziej oplaca Ci się nauczenie lutowania.
Mnie to zajelo kilka godzin, z tym, ze wcześniej podpatrywałem fachowcow jak
się to fachowo robi. Najwieksza tajemnica lutowaczy jest to, co ja tu wszem i
wobec i każdemu z osobna opisze i zdradzę.
Z tym, ze zadnych kalafonii czy innych starych topników stoswac nie polecam.
Kalafonia jest dobra do wymiany opornika w starym radiu ale nie do lutowania
rur.
W USA do lutowania kupiłem zestaw, w skład którego wchodzila około litrowa
butla z gazem. Stosuje się dwa gatunki gazu, metan i chyba propan. Ten drugi
jest droższy ale daje wyzsza temperature plomienia co przyspiesza proces
nagrzewania. Do tej butli dokupiłem palnik, kosztujący kilkanaście dolarów.
No i pasta lutownicza za dolara. Oraz kawalek miękkiej siatki sciernej. I to chyba
wszystko.
Teraz krotka instrukcja jak się lutuje. Otoz postawa jest dokładne oczyszczenie
koncowek rur i zlaczek. Stosueje się do tego siatke scierna o granulacji
powiedzmy większej od 180, To oznacza 180 ziarn na cal kwadratowy. Zatem siatke
miekka, nie rysujaca powierzchni lecz tylko ja polerujaca czy matowiejaca.
Do tego zestawu korzystne jest posiadanie dedykowanej sczoteczki drucianej do
czyszczenia wewnętrznych scianek zlaczek. Dobrze miec pod reka kawalek tkaniny
najlepiej lnianej do usuwania nadmiaru cyny, która często wychodzi na rurke
i brzydko wygląda.
Kazda oczyszczona czesc należy natychmiast posmarować pasta lutownicza i po docieciu
rurek i posmarowaniu koncowek pasta, wszystko zlozyc do kupy.
Po zlozeniu, miejsca, które sa blisko scian czy innych instalacji, należy oslonic
kawałkiem cienkiej blachy aluminiowej lub miedzianej.
I teraz najważniejsze. Należy sobie zaplanować kolejność lutowania tak aby
sasiadujace z soba elementy lutowac kolejno i w miare szybko. Tak aby pasta nie
zdazyla się wylac i wyparować. Najpierw wokół miejsca lutownie należy rurke
czy zlaczke możliwie za wszystkich stron nagrzać. Nalezy unikac nagrzwania
samego miejsca lutowania. Gdy temperatura osiągnie temperature topnienia lutu,
należy drut wykonany ze stopu cyny i ołowiu pocierac o element lutowany i co
najważniejsze, zawsze tak aby drut podawac od strony przeciwnej do
nagrzewanej. Cyna stopiona, z uwagi na szereg zjawisk fizycznych, w szczelinie
pomiędzy rurka a zlaczka będzie się rozlewac i wchodzić do miejsc, które maja
wyzsza temperature. Czyli jak mamy np zlaczke czyli nasunięty na dwa konce
rurki kawalek rurki o większej średnicy, to to zlacze nagrzewamy najpierw od
dolu a potem gorna jego czesc z podawaniam cyny od dolu. Mozns i od gory ale
ten przykład wykaze, ze roztopiona cyna w szczelinie potrafi osmotycznie
zostać podciagnieta do gory. Jak temperatura wyżej będzie wyzsza to ta cyna
powedruje w szczelinie do gory. I to samo w poziomie. Zawsze nagrzewamy te
strone, w która chcemy by cyna została wciagnieta.

Niedopuszczalnym bledem jest podawanie cyny w miejscu nagrzeqania czy z tej
samej strony co palnik, bo wtedy cyna nie podejdzie do strony zimniejszej i
zlacze będzie nieszczelne. A poprawianie tego potem, gdy pasta już wyparowala,
i powierzchnia miedzi ulegla utlenieniu, wymaga sztuki nie ladacy jakiej.
Praktycznie te czesc trzeba zdemontować, oczyscic, posmarować, zlozyc i
poprawnie zalutowac. A gdy lut częściowo czepil się scianek to dupa w kwiatach,
należy na goraco nadmiar cyny usunąć szczoteczka i zaczynać wszystko od nowa.

Zatem wg tych wskazówek należy się nauczyc lutowania, które wg mnie, naprawdę
trudne nie jest. Trzeba tylko wyczuć material, czego sama robota nauczy.

Pzdr
Tornad