eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieRemont domu w Anglii po polsku... › Re: Remont domu w Anglii po polsku...
  • Data: 2020-06-22 18:14:32
    Temat: Re: Remont domu w Anglii po polsku...
    Od: ddddddddddddd <d...@f...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 22.06.2020 o 15:06, Zenek Kapelinder pisze:
    > Generalnie wiem o co chodzi ale burzy się we mnie jak ktoś operuje tekstami że prąd
    z solarów jest darmo albo że coś według niego jest ileś warte w sytuacji jak nie chce
    tego sprzedać albo chce ale jeszcze nic nie robi w tym kierunku.

    przecież ci napisałem że w UK nie musisz sprzedać żeby znać wartość...

    Jeśli ktoś nie chce czegoś sprzedać to takie coś nie ma ceny. To
    trudno mówić o wartości. Ile coś jest warte okazuje się jak się liczy
    pieniądze jakie się dostało.

    ...no i możesz liczyć papierowe pieniądze mimo że domu nie sprzedasz

    To że rzeczoznawca coś wycenił to bzdety nie warte uwagi.

    tak, w tym roku dla mnie to bzdet nie warty uwagi, ale tylko z jednego
    powodu. Wyceniłem to, żeby wiedzieć jakie mam perspektywy i jaką
    szacunkową wartość mogę osiągnąć po kolejnych remontach. Normalni ludzie
    tego nie robią i rzeczoznawca pojawia się tylko przy remortgage czyli
    nie częściej niż co 2 lata. Wielu nie robi nic i ma gdzieś, że płaci
    więcej (to tak samo jak nie podpiszesz nowej umowy na telefon w Polsce -
    przechodzi na czas nieokreślony zwykle na gorszych warunkach). Gdybym
    chciał, mógłbym przy takiej wycenie wyciągnąć 90% bieżącej wartości domu
    w formie kredytu - czyli dostałbym do ręki kilka tysięcy. Jest to jak
    najbardziej realna zmiana wartości bez sprzedaży. Nie opłaca mi się to,
    bo to za mała zmiana, a umowę kredytową mam podpisaną na 2 lata więc
    musiałbym zapłacić karę za jej wcześniejsze zerwanie. Ale jak
    najbardziej mógłbym, nawet teraz (no dobra - teraz ze względu na wirusa
    i zawirowania z tym związane nie) z tych pieniędzy skorzystać.
    Wiem, że w Polsce ciężko to sobie wyobrazić - ale porównaj to do
    samochodów - mając ceny podobnych samochodów z podobnego rocznika jesteś
    w stanie oszacować wartość swojego i ocenić czy wartość wzrosła czy
    spadła...

    --
    Pozdrawiam
    Lukasz

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1