On Monday, June 24, 2019 at 11:26:01 PM UTC+2, Zenek Kapelinder wrote:
> Od jeszcze dluzszego czazu wiadomo ze jakies platki sniadaniowe zawieraja ogromna
ilosc zelaza. Jak badai to sie o kika zer pomylili. I pomimo tego ze w platkach
sniadaniowych zelaza jest tyle ile potrzeba albo i mniej od kilkudziesieciu lat
wszyscy wiedza ze zelaza w nich duzo. Jeden artykul napisany przez niewiadomo kogo
stal sie prawda objawiona ze liczniki zawyzaja. Jesli slepo wierzysz we wspolczesne
slowo pisane to kup oszczedzacz energii. Zaoszczedzisz do 60% zuzywanej energii i
bedziesz z kasa do przodu.

nie wiem co maja platki sniadaniowe do zuzycia pradu (chyba, ze liczysz zuzycie pradu
w hulajnodze jadac na zakupy ;) )
z licznikami idea jest banalnie prosta: mierza maksymalne natezenie pradu i dziela je
przez pierwiastek z 2. Dziala to generalnie dla idealnego sinusa. Podobnie mierza
napiecie skuteczne. Przy innych przebiegach ten wspolzynnik sqrt(2) nie ma sensu.
Trzeba analizowac przebieg napiecia/pradu w czasie, a to juz nie jest trywialne i
kosztuje wiecej... Tym sie roznia mierniki z true RMS
https://ep.com.pl/artykuly/10079-Swiadomosc_pomiarow
_Czy_swiadomie_mierzymy_to_co_mierzymy.html

Jesli legalizacja licznika jest tylko dla przebiegow sinusoidalnych, to takie
badziewia dostaja certyfikat... :(