Użytkownik "Kris" <k...@w...pl> napisał w wiadomości
news:h7epvo$1o4$1@news.onet.pl...

> Ale o tym nie pomyślałem i teraz mam cokolik odstający niestety. Jak bym
> przed tynkami pogadał z fachurą od glazury to by ni tak doradził- niestety
> jak go zaprosiłem to było już za póżno.

No wlasnie mam ten sam problem i nie wiem czy uda mi sie plytkarza namowic.
Niby roboty nie tak wiele, ale jak czlowiek sie przylozy to okazuje sie, ze
nie tak malo. :-)

> Drugi raz tego błędu nie popełnię. Kolejny błąd który mam u siebie to
> osadzanie futryn przed wykończeniem podłogi. I póżniej drzwi niektóre
> musiałem docinac. Teraz juz wiem że futrtyny na samym końcu- nawet po
> panelach/parkiecie dopiero.

Ja obsadzalem po gresie w kotlowni i takich tam. Nie obywa sie bez docinania
drzwi, no chyba ze ktos wymierzy zawiasy i dol drzwi idealnie co do pol
centymetra, a ew. nadwyzke futryny podniesie do gory o ile nadproze pozwoli.
Jak drzwi zamawiane u stolarza to faktycznie mozna zrobic idealnie. Dociecie
drzwi to tez zaden problem. Zrobilem to pilarka tarczowa i pila z drobnym
zebem w ilosci 60-ciu sztuk z plytka widiowa. Wychodzi bez szczegolnych
ceregieli idealnie. Dobrze tylko wyposazyc sie w porzadny sprzet z konkretna
regulowana przylgnia. Ja mialem do dyspozycji Metabo, kupowania do paru
drzwi nie polecam, ale tanie moga sie kiepsko prowadzic i niestety mozna nie
uniknac szarpniec.

Pozdro.. TK