On 2013-08-05 18:02, kiki wrote:
> Nie mają żadnego nacisku. Politycy powinni odpowiadać karnie za
> obietnice wyborcze. Za działanie na szkodę wyborców powinni być
> pociągani do odpowiedzialności. Na nic nie mamy wpływu. Klika u władzy
> wybiera się na zmianę i my nic nie mamy do powiedzenia.

Trzeba odróżnić dwie sprawy.

Wybrańcy *sejmowi* mogą podczas kampanii wyborczej opowiadać dowolne
fantasmagorie. I z chwilą złożenia ślubowania poselskiego automagicznie
zamieniają się w święte krowy == można ich rozliczyć (hurtem) dopiero
przy okazji następnych wyborów. A to IMHO istotnie jest zbyt długi
horyzont czasowy.

Jednakowoż w przypadku wybrańców *samorządowych* sytuacja jest zgoła
inna. Jeśli z jakiegoś powodu wybrańcy samorządowi się nie sprawdzili to
można ich wymienić w (prawie) dowolnej chwili (hint: referendum lokalne).

Tylko komuś musi się chcieć nieco więcej, niż narzekać na tych
niedobrych onych na pmb.

Piotrek