Maniek4 wrote:
> W dniu 2013-08-05 17:02, Ergie pisze:
>
>>> Chcesz powiedziec, ze gdyby mi postawili na dzialce cysterne
>>> kolejowa do ktorej wrzucal bym plastiki to mogliby odbierac raz na
>>> dwa lata?
>>
>> To była odpowiedź na pytanie czy pojemniki są z gumy.
>
> Ja wiem, ze mozliwosci rozwiazania bedzie tyle ile glow w gminie,
> tylko tej najprostszej jakos nikt nie dostrzega.
>
>>> Toz chyba prosciej bedzie jak beda odbierac czesciej nie prawdaz?
>>> U mnie na spotkaniu z sasiadami wyplynal taki wlasnie problem
>>> przechowywania plastikow. Wczesniej odbierali dwa razy czesciej, a i
>>> tak wory trzeba bylo upychac po katach.
>>
>> No to idźcie z tymi sąsiadami do gminy i złóżcie wniosek
>
> Ja tu nie oczekuje rad.
> Napisalem nie pierwszy zreszta, ze plastiki stanowia problem i mam
> nadzieje, ze to tylko poczatek dzialania tej dobrej, czy zlej, ale
> obowiazujacej ustawy. W zwiazku z tym to co piszesz nizej o tym, ze
> Tobie cos tam nie ma znaczenia, bo osob ktorym plastiki zawalaja konty
> jest wiecej.

widać też są idiotami...


>> A swoją droga to znowu mam wrażenie że wyolbrzymiasz problem. Do tej
>> pory PETy sam sortowałem i samemu wywoziłem aby nie leżały gdzieś na
>> wysypisku po wsze czasy.
> Co do butelek - dzieciaki potrafia wypic dwie butelki dziennie czegos
> tam w butelce plastikowej. Nie jest to dziwne kiedy dzieci jest
> trojka, kazde podczas upalu powinno wypic wiecej niz wynikaloby to z
> obietosci butelek. Do tego dochodza rodzice, tj. ja i zona
> dokladajacy sie do tych dwoch butelek czegos tam co daje srednio
> nieco ponad pol litra na leb dziennie. To jest 60 samych butelek na
> miesiac. Gratuluje temu co 90-120 butelek (nie liczac innych
> plastikow) upcha do wora po kartoflach.

120 buletek pet po zgnieceniu mieści sie spokojnie do worka po kartoflach.

no chyba, że jakiś debil chce je trzymać w całości, ale to nie wina ustawy
czy PO tylko wrodzonej głupoty magazynującego.

Wybacz ale cieżko inaczej odpisać.