W dniu 2013-03-02 22:27, nadir pisze:
>> No bo chyba nikt nie zakłada, że wszystkie firmy odbierające śmieci w
>> całym kraju zawiązały kartel i solidarnie nagle podniosły ceny o 100%
>> wtedy rzeczywiście ma powody ale nie do narzekania ale do tego by udać
>> się do psychologa. Fobie się leczy a nie roztrząsa na forum publicznym.
>
> Pamięć masz krótką czy wybiórczą?
> http://www.poranny.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/201
30130/POLITYKA/130139995

A w Białymstoku dochodzi jeszcze inna kwestia związana ze śmieciami: za
publiczne pieniądze budowana będzie spalarnia i miastu będzie zależało,
żeby mogło sobie zamortyzować budowę tej inwestycji z pieniędzy
mieszkańców. Poza tym jest komunalna spółka Lech, która prowadzi
wysypisko i ma obok niego sortownię odpadów. Nie w smak im więc
działanie komercyjnych firm zajmujących się odpadami, które mogłyby
taniej odbierać nieczystości. Ale tak, czy siak mogą mieszkańców
przycisnąć podwyższając tym komercyjnym firmom ceny za wyrzucanie
odpadów na wysypisko. Część z tych firm woziło śmieci na wysypiska do
innych miast.

Więc jeśli ktoś twierdzi, że te prognozowane opłaty nie są po to, by
zarabiać to mnie śmiech pusty ogarnia. Bo dzięki śmieciom urzędnicy w
takim Białymstoku chcą pokryć część deficytu (nie tylko wynikającego z
gospodarki odpadami). A niewesoło będą miały samotne osoby mieszkające w
lokalach o dużym metrażu, jeśli przyjdzie im płacić za odbiór śmieci
według powierzchni użytkowej lokalu.

<http://bialystok.gazeta.pl/bialystok/1,35235,134823
50,Za_smieci_zaplacimy_od____metra__Radni_Platformy_
Obywatelskiej.html>
Tu podatek śmieciowy, tam katastralny i się przepędzi...

K.

--
http://www.krystek.art.pl/