Użytkownik "Myjk" napisał w wiadomości grup
dyskusyjnych:q...@m...org...

> Cały czas zastanawiam się zatem, jak sensownie podzielić budowę na etapy
> żeby nie przeinwestować na "wekowaniu" pustego domu, ale żeby krzywdy nie
> narobić...

Nie kombinuj, bo szkoda życia :-) Zawsze jest jakaś obsuwa. Co z tego że
sobie zaplanujesz np. okna we wrześniu instalacje w październiku i
listopadzie i włączenie grzania w grudniu, gdy np. Okna przyjdą 3 miesiące
po terminie? Będziesz tracił pół roku i czekał do wiosny? Bez sensu.

Pozdrawiam
Ergie