W dniu 2016-05-23 o 13:45, Zenek Kapelinder pisze:
> Wez przestan z tym co popadnie bo nie ma w Polsce tyle tego co popadnie zeby do
palenia w co tysiacznym piecu wystarczylo. Czasami w telewizji jakis debil gada ze
ludzie plastikowymi butelkami pala w piecach. Ale ze jest debilem to nie zwazyl
litrowej butelki po napoju i nie wie ze kilogram butelek to jest taczka butelek.

Taa... jasne. Wszyscy grzecznie palą węglem albo porządnym drewnem.
Weź Ty czasem wyściub nos poza to swoje mieszkanie. Bo ja akurat
mieszkam w takiej dobrej do zobrazowania okolicy - osiedle starszych
domów jednorodzinnych. Starczy, że się przejdę po okolicy i co kawałek
widzę, jakie ludzie rzeczy mają pozwożone po podwórzach i w cudowny
sposób one znikają, za to oddychać się często nie da. 2 ulice dalej mam
takiego, który w ziemie regularnie w okolicach 22-23 nie wiem co puszcza
do atmosfery, ale leci z komina taki syf, że aż strach patrzeć. Śmierdzi
na całe osiedle i nie jest to zapach węgla.
Sąsiad najbliższy nazwoził na jesieni chyba z 6 dużych przyczep starych
mebli rodem z PRLu i tnie i rozwala to w swojej szopie. Zapewne ma takie
hobby tylko i chce sobie nowy designerski wygląd salonu z tego zrobić...
Nie muszę chyba dodawać ile w tych meblach lakierów, farb i innych
świństw, które potem puszcza z dymem. I tak dalej, i tak dalej...
Najlepsze, że w całkiem sporej liczbie przypadków to nie są biedni
ludzie, którzy jakoś próbują przeżyć zimę nie bankrutując na ogrzewaniu
swoich starych, nieocieplonych domów.


Pzdr
--
/__/_* /
/ ) /_(//)()
/