W dniu 29.04.2018 o 09:59, Marek pisze:
> Chodzi o wykorzystanie szarej wody (jak na statku) do spłuczek WC
> (oszczędności wody i wywozu szamba). Czy ktoś ma taki system u siebie i
> mógłby podzielić się doświadczeniami? Jaki system wybrać? Czy lepiej i
> taniej zbudować własny  używając tylko zew. system filtracji?
>

Ja zrobiłem podwójny system kanalizacji - koszt nieduży samych rurek 50,
tak jak (jw.) Budyń, w do _ewentualnego_ odzysku ciepła (zostawiłem
sobie miejsca pod podłogą na aplikację końcową -gdyby),
oraz do przydomowej oczyszczalni (szara - oczyszczam i na działkę, gówna
- szambowóz).

Jeżeli chodzi o wlewanie "szarej" to wystarczy opowiedzieć o pomyśle
żonie - to one zazwyczaj sprzątają nam kible.
(A przecież w spłuczce też nie będzie stała jakaś szara woda i
śmierdziała - dlatego musowo filtrować itd. jak inni piszą)

Nie podłączałem do tego 'systemu' "wody zlewozmywakowej" w rozumieniu
kuchni (tylko prysznice, umywalki łazienka i odpływy z pralek, zmywarka?
trzeba by się zastanowić ale chyba nie jest to dobry pomysł -tłuszcze).

Przypadkiem rozmawiałem z facetem, który niedawno komuś przepychał rury
od zlewu kuchennego (nie wiem czy robi to zawodowo, tak jakby - często).
I choć wiedział, że rury są już położone, to zadowoliła go (pochwalił)
moja informacja że do kuchni puściłem 70-tkę (zresztą do kuchni mam dwie
70 i ciut bliżej 50 -bo może pralka w kuchni, albo co się zapcha i
będzie awaryjnie).
50-tka którą ostatnio przepychał była zabita twardą jak kamień breją i
bardzo się namęczył aby jako tako udrożnić. To tak trochę OT.

Instalację wody też zamierzałem położyć dodatkową, ale nie na wodę szarą
tylko na studzienną - studnia na działce już była, woda czysta, ale nie
do picia. To pod kątem jak cena wody+ścieki zacznie być dużym problemem
(spłaszczam - nie chcę tego rozwijać).

Co do wyników, nie wypowiem się, bo dom jeszcze "nie działa".