eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieSzara strefa w składach budowlanych?Re: Szara strefa w składach budowlanych?
  • Data: 2015-01-27 08:08:13
    Temat: Re: Szara strefa w składach budowlanych?
    Od: Uzytkownik <a...@s...pl> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu 2015-01-27 o 01:18, Maciek pisze:

    > inacji usługodawcy i metody wpływania na klienta.
    > Procedura wygląda tak: podpisanie protokołu odbioru -> faktura -> brak
    > zapłaty -> e-sąd -> nakaz -> komornik. W zależności od sprytu klienta na
    > etapie "e-sąd" może nastąpić przekierowanie na sąd marmurkowy i tu
    > bardzo ważne jest posiadanie pierwszego dokumentu, czyli protokołu
    > odbioru. W praktyce problem pojawia się na etapie podpisania protokołu i
    > tu właśnie są dwa wyjścia: traktować usługę jako niewykonaną, nie
    > wystawiać faktury i dogadywać się z klientem,

    Narażając się na konsekwencje kontroli skarbowej, kiedy klient sprawę
    przeciąga

    > albo wystawiać fakturę "na
    > siłę" i w sądzie udowadniać, że usługa została wykonana.

    Wystarczy do każdej usługi zawierać umowę, precyzując sposoby rozliczeń
    oraz sposoby potwierdzeń.

    > Drugi sposób
    > wymaga odprowadzenia podatków i cierpliwego czekania na rozwój wydarzeń.

    Wystawienie FV na towar, którego już się nie ma jest o tyle lepsze, że
    można odzyskać choć część kosztów VAT.

    > Ja bym nie zaryzykował stwierdzenia, że to lepszy sposób - po
    > wystawieniu faktury właściwie cały towar zawarty w usłudze staje się
    > własnością klienta i wszelkie "negocjacje" np. w postaci
    > demonstracyjnego demontażu części sprzętu to zamach na czyjąś własność.

    Dlatego też napisałem, że po wystawieniu FV można klienta pocałować w d...
    Po pierwsze towar jest jego, a po drugie prawo domyślnie zakłada, że FV
    jest potwierdzeniem zakończenia usługi. W sądzie trzeba udowodnić, czy
    usługa została zapłacona czy też nie, a do tego służy umowa i
    potwierdzenia wpłat.

    Demonstracyjny demontaż ? :)
    Chyba żartujesz?
    Po pierwsze na terenie klienta jesteś intruzem.
    Po drugie zdemontować możesz tylko to co się da o ile klient Cię wpuści
    i pozwoli na demontaż. Nie piszemy tu o telewizorze czy pralce, ale o
    materiałach wykorzystywanych przy budowie domu, który od samego początku
    budowy jest własnością inwestora.
    Jak sobie wyobrażasz demontaż cementu ze ścian czy cegieł, albo zalanych
    betonem rur czy przewodów?
    Spróbujesz sam to inwestor Cię oskarży o wtargnięcie na swoją posesję,
    kradzież i dewastację.
    Jak by więc nie patrzeć to z każdej strony dupa.

    Oczywiście są metody nacisków na inwestora. Wszystko w zakresie prawa i
    nie chodzi tu o pomoc przyjaciół zza wschodniej granicy :)

    Po pierwsze trzeba wiedzieć jak postępować z klientem.
    Usługę należy dzielić na mniejsze etapy - im więcej tym lepiej. Kolejny
    etap usługi należy wykonywać dopiero po zakończeniu i rozliczeniu
    wcześniejszego etapu.
    Taki plan działania powinien być załączony do umowy, którą podpisuje klient.
    Wystawia się wtedy faktury cząstkowe, które można od razu księgować i
    rozliczać, dzięki czemu ma się cały czas fundusze na obrót.
    "Grubsze" materiały należy rozliczać niezwłocznie po przewiezieniu do
    klienta.
    "Drobnicę" jeżeli jest to możliwe brać zaliczki.
    Nie walczyć na siłę o klienta. Zwłaszcza tego, który stawia swoje
    warunki lub zaczyna kombinować. Lepiej stracić jedną czy dwie umowy niż
    się użerać i stracić kasę.
    Nie wchodzić w roboty niedokończone przez inne ekipy, grzecznie
    tłumacząc klientowi, że zazwyczaj ekipy nie kończą ze względu na brak
    płatności. Jeżeli się podejmuje takiego zlecenia to tylko i wyłącznie po
    wpłaceniu zaliczki.

    Jakie metody nacisku?
    Po pierwsze zdecydowanie żądać regulowania należności ze wskazaniem, że
    dalszy etap prac jest zależny od zamknięcia dotychczasowych etapów.
    Terminy wpłat powinny być dokładnie wyznaczone.
    W razie dalszego oporu, wysyłać wezwania do zapłaty korespondencją za
    potwierdzeniem odbioru z informacją o dalszym trybie postepowania tj.
    sąd, tytuł wykonalności, wpis do rejestru dłużników, komornik.
    Przy zawieraniu umowy zaproponować klientowi za terminowe płatności
    możliwość wpisania pozytywnej informacji do baz typu FairPlay budującej
    tzw. pozytywną historię.
    Sam fakt istnienia takich baz typu FairPlay czy rejestru dłużników już
    zniechęca wielu klientów do kombinatorstwa, zwłaszcza jak budowę
    finansują z pieniędzy bankowych.

    Jest jeszcze kilka metod, ale o tych już nie chcę pisać publicznie.

    Komuś może się wydać dziwne traktowanie każdego klienta jak
    potencjalnego oszusta, ale takie są polskie realia.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1