W dniu 27.04.2021 o 18:11, Pete pisze:
> Nieuważnie czytałaś. Zapalenie płuc to sobie wpisała ordynator w wypis.
> Nie było żadnych objawów wskazujących na ZP.
> To tylko radosna twórczość lekarzy. A może raczej "lekarzy"


No dobrze, nie zapalenie płuc, nie wstrząs anafilaktyczny, to w takim
razie nie rozumiem, po co w tym szpitalu się znaleźliście.


> No to jak, wiesz z pamięci ile wkłuć przechodzi dziecko?


Pytanie było nie o ilość wkłuć, a o nazwę szczepionki. To o wiele
łatwiej zapamiętać.

I owszem, pamiętam nazwy szczepionek moich dzieci, chociaż żadnych
sensacji w postaci pobytów w szpitalu nie miały.

Żeby sprawdzić dokładnie ile tych wkłuć było, muszę zajrzeć do
książeczki zdrowia, nie stanowi to jednak żadnego problemu. Moje młodsze
do końca 2. r.ż miało 7 wkłuć obowiązkowych i 3 nieobowiązkowe. Złożyło
się na to 5 różnych szczepionek, w tym 2 podane od razu po urodzeniu w
szpitalu. Wkłuć miało mniej, ponieważ kupowałam szczepionki skojarzone.


>
> >> Nie musisz przepraszać.
> > Nie czuję, żebym miała za co.
>
> Czekam na odpowiedź ile wkłuć przechodziły twoje dzieci od urodzenia do
> 2 lat

jw.

>
> >> Tu nic nie trzeba pamiętać, bo te koszty ponosi się i teraz.
> > Czyli? Nie bardzo rozumiem.
>
> A to już NFZ refunduje poniesione wydatki związane Z NOP?


Zdaje się, że pobyty w szpitalu, wizyty u pediatry itd. są finansowane z
NFZ.


--
Ewa