Thu, 29 Apr 2021 23:22:28 +0200, Pete

> To nie ja pisałem, że szczepionki na grypę są robione od 30 lat i są
> super bezpieczne. Dlaczego więc nie zaszczepiłeś swoje dziecko na
> wszystko co lata w powietrzu?
> Brakuje ci konsekwencji.
> To co, jednak wycofujesz się rakiem.

Mam ci to napisać drukowanymi? NAJPIERW BYŁO ZA MŁODE NA SZCZEPIONKĘ,
PÓŹNIEJ NIE BYŁO SZCZEPIONEK NA RYNKU, NIE WSPIMINAJĄC ŻE ABY SIĘ
ZASZCZEPIĆ TRZEBA BYĆ ZDROWYM. Jak jeszcze czegoś nie rozumiesz, napisz,
postaram się wyjaśnić.

> > Utratę węchu i smaku można mieć nawet przy zwykłej grupie czy
> > zapaleniu zatok. Więc się tak (jeszcze) nie ciesz, bo może wcale
> > covid nie miałeś.
> Widzę że pamięć też ci już zawodzi. Pisałem już ci że mam papier na
> Covid.

Nic mnie nie zawodzi, za to u ciebie ewidentnie kuleje. Masz papier który
mówi prawdę albo kłamie. Ja miałem utratę węchu, brak innych objawów mam
papier a zeń wynika że nie miałem covida, choć prawdopodobnie miałem, bo
ciotka ma zdewastowane covidem płuca. Także uważaj na siebie, bo jeszcze
możesz płakać. Szczeólnie że przejście nie wyklucza ponownego zachorowania.

> Zdarza się. Nie twierdzę że Covid to spisek a ofiary śmiertelne to
> ściema.
> Natomiast nie ma żadnej gwarancji że po szczepieniach nie przeszedłby
> tego podobnie.

Statystyki poszczepienne (na wielu wcześniejszych szczepionkach) mówią że
te działają. MAją skutki uboczne ale w ZDECYDOWANEJ WIĘKSZOŚCI spełniają
swoje działanie. Tylko antyszczepionkowcy, podobnie jak płaskoziemcy, mają
"odmienne zdanie" -- bo oni jak zwykle wiedzą lepiej od statystyk i
specjalistów.

> Elementarne.
> Szczepionka nie chroni przed wirusem. Ba, osoba zaczepiona może być
> nosicielem. Szczepienie wprowadza fałszywe wrażenie że jesteśmy odporni.
> I spowoduje poluzowanie nawyków DDD. Wirus będzie nadal w
> społeczeństwie. Ludzie nadal będą go przekazywać i nadal będą chorować.

Czyli jednak masz braki w tym jak działają szczepionki. Doucz się,
atyszczepionkowcu.

> Po pierwsze nie napisałem że mi nie pomagają, tylko że ja nie potrzebuję
> tego wspomagacza. Bez niego świetnie sobie daję radę.

Proboszcz w "mojej parafii" twierdził tak samo jak ty, nie wierzył i nawet
z ambobny nawoływał do bojkotu tego "cyrku", bo on nie chorował i w ogóle.
Jutro pogrzeb, bo się nie wybudził spod respiratora.

> Chyba w okolicach 6 klasy szkoły powszechnej przeszło mi używanie
> porównań dotyczących ilorazu IQ, jak widać niektórym zostało na starość.

To już wiadomo, antyszczepionkowcy sami wszystko wiedzą lepiej sami. Tacy
oświeceni.

> Pozostań zatem przy swojej racji. Obyś mnie musiał zweryfikować jej na
> sobie albo swoich bliskich.
> Pa.

Tak samo i ty. Pytanie czy jak wylądujesz jednak pod tlenem, oby nie pod
respiratorem, to dasz znać i odszczekasz. Bo takich jak ty było już wielu i
nie odszczekają, bo już nie żyją zwyczajnie.

--
Pozdor
Myjk