Sprzedam ci troche kropli to przejrzysz. Kidys byl w tv program z Rollsem w tle.
Sprzedawca Rollsow powiedzial ze jak ktos przychodzi i pyta ile kosztuje to wiadomo
ze go nie stac. Z moich obserwacji wynika ze w Polsce z 80% posiadaczy domow i
mieszkan nie bylo stac na ich zakup a jednak kupili. I wielu z nich przez zakup
nieruchomosci ledwo wiaze koniec z koncem. Czy warto posiadac dom albo mieszkanie.
Jak ktos ma forsy jak lodu to tak. Przyklad z zycia. Na onanecie artykul o bloku w
Gdansku. Wzial sie i popsul. Popekal. Ludzie wyprowadzeni bo beda sprawdzali czy da
sie go zacerowac czy do rozebrania. Jak byli tacy co mieli kupione mieszkania i blok
pojdzie do rozbiorki to pojda pod most. Nikt im innych w zamian nie da. Co najwyzej
socjalne w kontenerach. Wielu bedzie splacalo kredyt za nie istniejace mieszkanie.
Niby mogli ubezpieczyc od zawalenia bloku. Ale ich nie bylo stac bo ledwie z ratami
wyrabiali. Jak da sie zacerowac to wartosc mieszkan bardzo spadnie. Kto normalny kupi
mieszkanie w cerowanym bloku? Jak by byli spoldzielcami to bez laski dostaja nowe
mieszkania. Podobnie z mieszkaniami komunalnymi albo w budynkach z mieszkaniami do
najmu. Z nieszczesciami zwiazanymi z domkami przy okazji artykulu o walacych sie
domkach napisze. Niby juz moglbym bo burze i wichury bylu ale mam sumienie.