-
Data: 2010-11-10 19:09:48
Temat: Re: Temat solarny, spostrzezenia.
Od: "Maniek4" <r...@l...pl> szukaj wiadomości tego autora
[ pokaż wszystkie nagłówki ]
Użytkownik "Jan Werbinski" <jaś@tralala.bez.maj.la> napisał w wiadomości
news:4cda82cd$0$22799
> Dla mnie jest dobra i dla wszystkich, z którymi miałem okazję osobiście na
> ten temat prozmawiać. Ty reprezentujesz opinię całego świata, ja się do
> tego nie mieszam.
>
> Ja chcę deflacji i tyle. Chcą ją inni ludzie, którzy rozumieją na czym ona
> polega.
Nie moge normalnie.
Zeby cos rozumiec to trzeba najpierw znac definicje i wiedziec jak to
dziala. Skoro nie rozumiesz pojecia ktorym sie poslugujesz myslac, ze
deflacja to spadek cen to ja na Twoj stan umyslu nic nie poradze.
>> Czy Ty jakis ograniczony jestes?
>> Deflacja nie ma nic wspolnego z postepem. To pojecie obrazujace zwiazek
>> przyczynowo skutkowy w gospodarce a nie spadek cen. Przyczyna to mala
>> ilosc pieniadza z roznych przyczyn a skutek to spadek cen, wyplat i
>> recesja. Powodzenia Tobie w takiej sytuacji, jak twierdzisz dobrej dla
>> Ciebie.
>
> Deflacja, a jej przyczyny to dwie różne sprawy.
Definicja a jej przyczyny, no strasznie madre zdanie. Co niby ma oznaczac?
Przyczyny powstania definicji czy co?
To jest definicja pojecia ktorego nie rozumiesz. Pewne zjawiska nazwali
ludzie dawno temu i czy sie Tobie podoba czy nie oznacza to co oznacza.
> Mówisz, że duża deflacja, to recesja? I ludzie normalnie nic nie jedzą,
> nie kupują niczego? Ciekawe.
Proces przeciez nie jest zero jedynkowy, litosci...
>> O matko chlopie, Ty nie masz pojecia o czym piszesz. :-DDD
>> Jaki barter? Epoki Ci sie pomylily czy co? Nawet nie chce mi sie pisac co
>> i
>
> Tłumaczę Ci, że brak pieniądza jest do rozwiązania. Nie mówię, że to
> postęp, ale się da. To możliwe.
A kto powiedzial, ze nie jest do rozwiazania?
>> jak, bo z Twoim stanem wiedzy zdecydowanie powinienes pytac, a ja nie
>> bardzo mam ochote obalac jakies tworcze tezy rodem z Etiopii. Pytanie jak
>> bank moze udzielic kredyt, jezeli utopil juz pieniadze w tzw. zlych
>> kredytach? Bank nie moze udzielac kredytow w nieskonczonosc, bo ilosc
>> udzielonego kredytu ma przelozenie we wlasnym kapitale, to po pierwsze.
>> Po drugie, komu udzielac
>
> Nie we własnym kapitale, ale rezerwach.
Glupis chlopie. Pograzasz sie coraz bardziej i cale szczescie dla Ciebie, ze
tego watku poza nami chyba juz nikt nie czyta.
Mala lekturka na pocieszenie:
http://forum.tfi.pl/fundusze-wlasne-banku-jako-eleme
nt-ograniczenia-ryzyka-t2516.html
Rezerwy panie to inna bajka, takze element wplywania na podaz pieniadza
ktorej jakos nie przyjmujesz, a prowadzona przez bank centralny. Rezerwy to
rowniez zamrozony kapital banku w przypadku zlych kredytow i o bankach
akurat moge jeszcze dlugo, no ale poucz mnie jeszcze, chetnie popatrze jak
sie tu kompromitujesz.
>> jezeli sytuacja na rynku jest zla i banki zaczynaja prowadzic polityke
>> ostroznosciowa bo ludzi nie stac na splacanie kredytow? Jednym ze
>> sposobow jest wzrost wydatkow publicznych przez rzad, ale Ty i tak tego
>> nie
>
> Hehehe, w razie kryzysu zwiększamy wydatki
> noo jasne... Gierkowi wyszło
A no mowilem, ze nie zrozumiesz.
Klania sie teoria mnoznika ekonomicznego. Zajzyj do Wiki, czy gdzie tam
googlujesz.
Co do Gierka, to zrobil jeden bardzo wazny blad o ktorym nie miales okazji
slyszec. Mianowicie stawke amortyzacji ustalono na dlugie lata w warunkach
rosnacej inflacji, czego skutkiem bylo przejedzenie majatku przedsiebiorstw.
W tamtych czasach firmy wykazywaly ogromne zyski bo mialy zanizone koszty
amortyzacji, nie zastanawiajac sie nad tym, ze caly majatek trwaly
amortyzowany co rok nie byl amortyzowany od wartosci rynkowej znacznie
wyzszej przez inflacje a od wartosci zakupu. Jednym slowem za ten sam sprzet
po roku i wiecej trzeba bylo zaplacic wiecej, a amortyzowano ciagle od
wartosci bazowej bedacej kilka razy nizsza. Zamiast odkladac wiecej na zakup
nowego majatku po cenach rynkowych ciagle odkladano mniej bo od wartosci
nierealnej, czego lubianym skutkiem byl wzrost przychodow z dzialalnosci nie
pomniejszonych o realne koszty amortyzacji. Z pojeciem "amoryzacja" zapoznaj
sie juz sam, choc problem bedziesz mial nie lada jak widze.
>> zrozumiesz. Zobacz co sie dzieje w USA, jak FED pompuje gospodarke
>> pieniedzmi grajac na oslabienie dolara by pobudzic eksport, a gospodarka
>> ciagle niemal stoi.
>
> No właśnie. Tylko że Ty nie dostrzegasz, że tam jest coś przeciwnego niż
> oszczędzanie.
Taak? Nie dostrzegam? A gdzie tak napisalem?
Maly przyklad zwiekszenia ilosci pieniadza na rynku znowu przekuwasz w jakas
inna nieistniejaca prawde by po raz kolejny zacienic dyskusje? To jest
wlasnie przyklad na zwiekszenie wydatkow w czasach kryzysu, ktory pare
linijek wyzej poddales pod watpliwosc zaslaniajac sie Gierkiem. Widzisz
jakie glupoty wypisujesz ignorancie? Co zdanie to przeczenie poprzedniego.
Jak mozna dyskusje z Toba traktowac powaznie?
>> "Wśród przyczyn deflacji wymienia się:
>> a.. brak proporcjonalnej do wzrostu gospodarczego emisji pieniądza.
>> b.. nadmierne oprocentowanie lokat terminowych czyniących opłacalną
>> tezauryzację pieniądza - zjawisko powszechnie wykorzystywane do walki z
>> inflacją, powoduje jednak wzrost ilości pieniądza poza rynkiem tzw.
>> "balon inflacyjny"; nie tyle znosi więc inflację, co oddala jej
>> wystąpienie i może wywołać przejściową deflację.
>> c.. spłata zobowiązań kredytowych przy braku emisji pieniądza i
>> wstrzymaniu akcji kredytowej. Deflacja jest wówczas efektem nadmiernego
>> zadłużenia a to wszystko przyczyną krachu gospodarczego zwanego
>> nietrafnie "nadprodukcją". "
>
> Gdyby pieniądza nie było? Byłaby deflacja?
> Przy deflacji -20% rocznie, to ludzie by siedzieli z forsą na ulicy
> bezdomni (bo domy tanieją), nie jedli, nie kupowali paliwa i nie jeździli
> na wakacje? Samo zło ta deflacja!
I nie przyszlo Ci do glowy, ze dobra by tanialy bo ludzie nie wydawaliby
pieniedzy bo po prostu by ich nie mieli, bo z jakichs powodow pieniadza (o
czym wyzej) na rynku byloby za malo? Co z tego, ze dobra tanieja jak i tak
nikt ich nie kupuje? Zwalnia sie kolejnych niepotrzebnych pracownikow,
ktorym nie trzeba placic wyplat, znaczy kolejni nic nie kupia bo nie maja za
co, a skoro nie kupia to firmy nie maja zysku i z wyplat nici. Nizsze ceny
to skutek zmniejszenia popytu a nie dobroci producentow, to jest wlasnie
deflacja ignorancie.
> Szkoda że komputery tanieją, a nie drożeją.
Nie moja wina, ze nie rozumiesz pojecia ktorym sie poslugujesz. Na dobra
sprawe mozna dyskusje zaczac z Toba jak odbedziesz jakis kurs ekonomii w
zakresie podstawowym, bo z tego chleba nie bedzie... No ale pozaklinaj
jeszcze rzeczywistosc, moze jakis kolejny nieswiadomy komputerowiec da sie
nabrac.
>> No to sprawdz jeszcze ostatnie publikacje GUS, waznej instytucji ktorej
>> roli i tak nie zrozumiesz skoro twierdzisz, ze rzeczywista inflacja jest
>> wyzsza nie majac pojecia jak ja w ogole sie liczy. Pobozne zyczenia rzadu
>> to mnie akurat zupelnie nie interesuja.
>
> Śledź wypowiedzi np ministerstwa finansów, a nie wskaźniki. Dowiedz się
> jak są dobierane towary do koszyka dóbr i usług. Doznasz olśnienia.
Co Ty za durnoty wypisujesz. Rzeczy ktore Cie olsniewaja uczylem sie liczyc
pare lat temu.
> Piszesz na przemian bzdury, a potem z kolei ogólnie znane banały. Myślisz,
> że przez przeplatanie bzdur banalnymi prawdami sprawi że zaczną one być
> prawdziwe?
Ooo, znalazles taz jakies prawdy? Moze o deflacji? A moze o dziwnej
bankowosci nie powiazanej funduszami wlasnymi i rezerwach? :-DDD
Idz do szkoly...
> W Japonii od 20 lat spadają indeksy i jest kryzys. Od kilkunastu lat
> deflacja na przemian z niewielką inflacją.
> http://www.tradingeconomics.com/Economics/Inflation-
CPI.aspx?Symbol=JPY
> http://www.tradingeconomics.com/Economics/Unemployme
nt-Rate.aspx?Symbol=JPY
> Z tego powodu jest tam straszna bieda, głód i strasznie. :-)
> Jednak większość Polaków mających od kilkudziesięciu lat inflację,
> zamieniło by ją na tamte warunki życia z deflacją i bezrobociem 5%.
Idz do szkoly najlepiej podstawowej, bo jak widze w ogole nic nie rozumiesz
i nikt Ci nie powiedzial, ze poslugiwanie sie wiedza ktorej sie nie rozumie
jest co najmniej smieszne.
No tym razem naprawde EOT, usmialem sie wystarczajaco, zwlaszcza ta
bankowoscia i rezerwami. Marko jak widze tez.
Sztanska teoria banku wielkosci kiosku ruchu w sensie kapitalowym
udzielajacego kredyty na zakup calej floty Airbusa A380.
Bywaj zdrow w tym szalenstwie.
TK
Następne wpisy z tego wątku
- 10.11.10 21:39 Dariusz K. Ładziak
- 10.11.10 22:43 Maniek4
Najnowsze wątki z tej grupy
- w Nowym Roku 2025r
- Blenda/ramka do kominka na zamówienie
- Co tam u Was
- Deweloper przegral w sadzie musi zwrócic pieniądze Posypia sie kolejne pozwy?
- Cicha noc...
- 9. Raport Totaliztyczny: Sprawa moich pomysłów na pracę doktorską które przekazałem PW, a które sprzedano do WB
- Problem z wilgotnością
- Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- ...a po nocy, przychodzi dzień...
- pierdolec na punkcie psa
- Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- Inteligentne oświetlenie schodów
- Uszczelnienie dachu - płyta żelbet
Najnowsze wątki
- 2025-01-04 w Nowym Roku 2025r
- 2025-01-02 Blenda/ramka do kominka na zamówienie
- 2025-01-01 Co tam u Was
- 2024-12-28 Deweloper przegral w sadzie musi zwrócic pieniądze Posypia sie kolejne pozwy?
- 2024-12-24 Cicha noc...
- 2024-12-08 9. Raport Totaliztyczny: Sprawa moich pomysłów na pracę doktorską które przekazałem PW, a które sprzedano do WB
- 2024-12-05 Problem z wilgotnością
- 2024-11-29 Pómpy ciepła darmo rozdajoo
- 2024-11-24 Rura kanalizacja konceptu Franke = problem
- 2024-11-15 ...a po nocy, przychodzi dzień...
- 2024-11-09 pierdolec na punkcie psa
- 2024-10-18 Przeróbka na zgrzewarkę "równoległą"
- 2024-10-16 Jak dobrze zrobić dach drewutni?
- 2024-09-23 Inteligentne oświetlenie schodów
- 2024-09-22 Uszczelnienie dachu - płyta żelbet