Bolko wrote:
> Pierwotnie miałem patrzac od strony mieszkania :
> - kółko z przyspawaną śrubą
> > kręcąc tym kółkiem mogłem regulować szczelinę a więc
> wielkość
> przepływu -tuż za tym pionowy gumowy/elastyczny/walec/dzyndzel (o
> ile
> dobrze pamiętam)
>
> - i dalej pion
> - wentylator
>
> Teraz
> -Zwykła kratka bez możliwości regulacji
> -Kanał poziomy
> -Ten dzyndzel
> i reszta jak pierowotnie
>
> i pan kominiarz skrzyczał mnie że jest źle (to znaczy żone)
>
> wie ktoś po co jest ten dzyndzel?

to kręcone się nazywa anemostat i ma na celu wyregulowanie przepływu,
jeżeli tego nie ma to u ciebie ciągnie mocniej a u sąsiadów słabiej
normalnie bym się nie przejmował ALE napisałeś wentylator więc ten
element jest jak najbardziej zasadny
na etapie rozruchu powinien być wyregulowany tak żeby w każdym
mieszkaniu ciągnęło równo
zlikwidowałeś anemostat to może się okazać że zaczyna śmierdzieć w
kibelku
"dzyndzel" to raczej klapa zwrotna (zapobiega ciągowi wstecznemu) ale
tylko zgaduję bo mało obrazowo to przedstawiłeś