W dniu wtorek, 9 września 2014 10:55:15 UTC+2 użytkownik j...@g...com
napisał:

> W pozostałych pokojach mam tynki gipsowe i są jakby tłuste farba od nich odchodzi
całymi płatami niezależnie od tego czy maluję je bezpośrednio czy daję dodatkowo
grunt.
> Robi się taka jakby cieniutka blona nie związana ze ścianą.
> Poradźcie coś, bo mam ochotę to skuć i dać tradycyjne tynki i gładź, ale to by
oznaczało przesunięcie przeprowadzki.

Mialem na jednej malej sciance pod schodami takie cos - po pomalowaniu farba
zaczynala "puchnac", potem te babelki pekaly. Po wyschnieciu w tych miejscach
farba schodzila calymi platami - w ogole sie nie trzymala. Pozniej sobie
przypomnialem ze w tym miejscu rozsypala mi sie wiertarka i wylecialo z
glowicy na sciane sporo smaru ktory prawdopodobnie zostal byle jak wytarty
ze sciany. Z jedna mala scianka meczylem sie tydzien nim doszedlem do tego
co jest grane ;) To byl tradycyjny tynk cementowy.

Ostatecznie 2-3 razy przemylem ta sciane Brudpurem (b. silny srodek do
usuwania tluszczow) gabka. Potem dzien suszenia (wspomagalem sie wentylem)
i udalo sie za pierwszym razem pomalowac jak trzeba :) Ja maluje wszystko
najpierw gruntem sniezki, a potem tez lateks tikkurila (ew. beckers).

PS. Tynki na pewno byly juz wyschniete? Bo na mokre farba tez by nie zlapala:)
pozdr.

--
Adam Sz.