"Marras" <m...@g...pl> wrote:
> Zastanawiam się jak pogodzić wykonanie wylewek, tynkowanie ścian
> murowanych i budowę ścianek działowych z KG.
>
> Wg teorii najpierw powinno się tynkować, a następnie wylewki.
> Po tych pracach można zacząć działać z suchą zabudową - sufit podwieszany
> i ścianki działowe.
>
> Jednak w tej sytuacji nie wiem jak potem połączyć wytynkowane na gotowo
> ściany ze ściankami KG.
>
> Może jednak w tej sytuacji warto zacząć inaczej? Tzn:
> 1. Wylewki + CO
> 2. Ściany i sufit KG + instalacja elektryczna
> 3. Tynki wewnętrzne
>
> Ściany murowane mam z Silki i Ytonga, więc są równe i nie trzeba nakładać
> grubo tynku.

Ja robiłem wg teorii: najpierw tynki, pół roku później wylewki, po 2
miesiącach rozpocząłem suchą zabudowę. Najpierw wełna, potem ściany
działowe, na końcu sufity i skosy. Szpachlowałem dopiero po pół roku, gdy
wszystko porządnie wyschło.
Połączenia G-K ze ścianami murowanymi, robiłem "na ślizg". Przed położeniem
płyt okleiłem taśmą ściany murowane tuż przy profilach, potem płyty,
szpachlowanie, odcinałem taśmę ze ściany, następnie akryl w róg.
Prace zakończyłem w grudniu. Po 1 sezonie grzewczym, pół roku mieszkania,
nie widać żadnych pęknięć.

--
Bartek

do góry

"Marras" <m...@g...pl> wrote:
>> Połączenia G-K ze ścianami murowanymi, robiłem "na ślizg". Przed
>> położeniem
>> płyt okleiłem taśmą ściany murowane tuż przy profilach, potem płyty,
>> szpachlowanie, odcinałem taśmę ze ściany, następnie akryl w róg.
>> Prace zakończyłem w grudniu. Po 1 sezonie grzewczym, pół roku mieszkania,
>> nie widać żadnych pęknięć.
>
> Coś nie bardzo rozumiem. Jaką taśmą okleiłeś ścianę murowaną?
> Fizeliną, zbrojącą czy poprostu malarską, aby się nie brudziła?

Poszukaj w sieci informacji o połączeniu ślizgowym.
Ja uzywałem szarej taśmy do pakowania. Chodzi o to, żeby zrobić dylatację
pomiędzy ścianą murowaną a płytą G-K.
Pewne ruchy nowego budynku, więźby są nieuniknione. Jeśli przykleisz obudowę
G-K do ściany, to zapewne gdzieś pojawi się pęknięcie. Jeśli zrobisz
dylatację - pęknięcie pojawi się tam gdzie chcesz, czyli idealnie na styku
taśmy oddzielającej i płyty G-K. Pęknięcie będzie jak włos - niemal
niewidoczne.

--
Bartek

do góry

Dnia 11-11-2010 o 22:18:40 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisał(a):

> "Marras" <m...@g...pl> wrote:
>>> Po??czenia G-K ze ?cianami murowanymi, robi?em "na ?lizg". Przed
>>> po?o?eniem
>>> p?yt oklei?em ta?m? ?ciany murowane tu? przy profilach, potem p?yty,
>>> szpachlowanie, odcina?em ta?me ze ?ciany, nastepnie akryl w róg.
>>> Prace zakonczy?em w grudniu. Po 1 sezonie grzewczym, pó? roku
>>> mieszkania,
>>> nie widaae ?adnych peknieae.
>>
>> Co? nie bardzo rozumiem. Jak? ta?m? oklei?e? ?ciane murowan??
>> Fizelin?, zbroj?c? czy poprostu malarsk?, aby sie nie brudzi?a?
>
> Poszukaj w sieci informacji o po??czeniu ?lizgowym.
> Ja uzywa?em szarej ta?my do pakowania. Chodzi o to, ?eby zrobiae dylatacje
> pomiedzy ?cian? murowan? a p?yt? G-K.
> Pewne ruchy nowego budynku, wie 1/4 by s? nieuniknione. Je?li przykleisz
> obudowe
> G-K do ?ciany, to zapewne gdzie? pojawi sie pekniecie. Je?li zrobisz
> dylatacje - pekniecie pojawi sie tam gdzie chcesz, czyli idealnie na
> styku
> ta?my oddzielaj?cej i p?yty G-K. Pekniecie bedzie jak w?os - niemal
> niewidoczne.
Bo tak się dzieje jak sie na sztywno przykręca GK do więźby(oszczędność na
wieszakach),
nie pęknie ci przy ścianie, peknie gdzie indziej, płyty GK mocuje sie do
szyn CD a te na wieszakach.
a do ściany przykręca na profilach U30. wtedy nie trzeba robić ślizgu bo
więźba porusza się niezależnie od płyt GK i nic nie pęka.


--
Pozdr
JanuszK

do góry

"janusz_kk1" <j...@o...pl> wrote:

> > Poszukaj w sieci informacji o po3?czeniu ?lizgowym.
> > Ja uzywa3em szarej ta?my do pakowania. Chodzi o to, ?eby zrobia
> > dylatacje
> > pomiedzy ?cian? murowan? a p3yt? G-K.
> > Pewne ruchy nowego budynku, wie?by s? nieuniknione. Je?li przykleisz
> > obudowe
> > G-K do ?ciany, to zapewne gdzie? pojawi sie pekniecie. Je?li zrobisz
> > dylatacje - pekniecie pojawi sie tam gdzie chcesz, czyli idealnie na
> > styku
> > ta?my oddzielaj?cej i p3yty G-K. Pekniecie bedzie jak w3os - niemal
> > niewidoczne.
> Bo tak się dzieje jak sie na sztywno przykręca GK do więźby(oszczędność na
> wieszakach),
> nie pęknie ci przy ścianie, peknie gdzie indziej, płyty GK mocuje sie do
> szyn CD a te na wieszakach.
> a do ściany przykręca na profilach U30. wtedy nie trzeba robić ślizgu bo
> więźba porusza się niezależnie od płyt GK i nic nie pęka.

Bzdury kolego opowiadasz. Płyt GK nie przykręca się do ściany (jeśli
twierdzisz, że jest inaczej, wskaż producenta systemów suchej zabudowy,
który to zaleca). A że można GK zamocować bez wieszaków to nie wiedziałem...

--
Bartek

do góry

Dnia 12-11-2010 o 11:22:12 Bartek <bk*n@v.atonet.pl> napisał(a):

> "janusz_kk1" <j...@o...pl> wrote:
>
>> > Poszukaj w sieci informacji o po3?czeniu ?lizgowym.
>> > Ja uzywa3em szarej ta?my do pakowania. Chodzi o to, ?eby zrobia
>> > dylatacje
>> > pomiedzy ?cian? murowan? a p3yt? G-K.
>> > Pewne ruchy nowego budynku, wie?by s? nieuniknione. Je?li przykleisz
>> > obudowe
>> > G-K do ?ciany, to zapewne gdzie? pojawi sie pekniecie. Je?li zrobisz
>> > dylatacje - pekniecie pojawi sie tam gdzie chcesz, czyli idealnie na
>> > styku
>> > ta?my oddzielaj?cej i p3yty G-K. Pekniecie bedzie jak w3os - niemal
>> > niewidoczne.
>> Bo tak sie dzieje jak sie na sztywno przykreca GK do wie 1/4 by(oszczedno?ae
>> na
>> wieszakach),
>> nie peknie ci przy ?cianie, peknie gdzie indziej, p?yty GK mocuje sie do
>> szyn CD a te na wieszakach.
>> a do ?ciany przykreca na profilach U30. wtedy nie trzeba robiae ?lizgu bo
>> wie 1/4 ba porusza sie niezale?nie od p?yt GK i nic nie peka.
>
> Bzdury kolego opowiadasz. P?yt GK nie przykreca sie do ?ciany (je?li
> twierdzisz, ?e jest inaczej, wska? producenta systemów suchej zabudowy,
> który to zaleca).
Ja zalecam :) zrobiłem tak i już druga zimę się nic nie dzieje,
a wyczytałem to gdzieś w necie.

A ?e mo?na GK zamocowaae bez wieszaków to nie
> wiedzia?em...
Ale tak robią i potem się dziwią że pęka na łączeniach.


--
Pozdr
JanuszK

do góry