Pan Marcin N napisał:

> Wyczytałem, że w USA popularne jest pokrywanie konstrukcji z płyt
> wiórowych tynkiem. Jako podkład powinno się zastosować siatkę
> Leduchowskiego a pod nią karton bitumizowany.
>
> Nie mam bladego pojęcia, co to jest ten karton, fajnie jednak gdyby
> dało się tynkować na przykład balustrady wykonane w technologii
> drewnianej, nie sądzicie?
>
> Wiem, że wielu poleca pokryć płytę wiórową styropianem, ale jakoś
> bez sensu wydaje mi się to w niektórych sytuacjach.

Ten karton, to taka papa izolacyjna. Wyziera toto czasem w starych
domach drewnianych, różnych świdermajerach, ze ścian. Zaś siatka,
to ona jest Ledóchowskiego. Hrabiego zresztą. Kiedyś technika
tynkowania drewnianych konstrukcji była mocno eksploatowana. Można
nawet trafić na kolumnę robiącą za dorycką, skleconą przez majstra
wioskowego z byłe łat i desek, a potem wypacukowaną na cacy tynkiem
wapiennym.

Ja nie wiem, czy to dzisiaj dobry pomysł z tymi kartonami i siatkami.
Da się to jeszcze kupić? Bo pan hrabia fabrykę zamknął już dawno.
Ale jak kto chce takie dekoracje filmowe z płyt wiórowych sposobić,
to jakiś gotowy tynk mineralny z wiaderka powinien być akuratni.

--
Jarek