środa, 28 grudnia 2022 o 09:47:36 UTC+1 ddddddddddd napisał(a):
> On 27/12/2022 18:08, Zenek Kapelinder wrote:
>
> >> Pozdrawiam
> >> Lukasz
> > W czym ci przeszkadza oparcie się na ilości urodzeń w przeszłości powiązane ze
średnią długością życia w przewidzeniu kiedy ci ludzie umrą?
> oprzyj to o długość 'życia' nieruchomości- wyjdzie na to, że cena
> wyniesie zero, bo wreszcie nieruchomość będzie tylko do rozbiórki. Albo
> odwrotnie - wielka płyta miała przeżyć chyba do ok 2000r., więc przyjmij
> że za chwilę te wszystkie mieszkania znikną z rynku. Weź pod uwagę
> jakąkolwiek jedną zmienną i wyciągaj wnioski.
> 50.000zł to na tą chwilę 3 lata opłacania prądu i gazu w moim niewielkim
> domku. To tyle co 3-4 rodzinne wyjazdy na wakacje. Uwierz mi, że nie
> jeden zrezygnowałby z 4 wakacji i kupiłby takie mieszkanie. Niejeden w
> okolicach emerytury sprzedałby swoje mieszkanie gdzieś w Anglii czy
> Niemczech i za 1/10 kupił w Polsce. Niestety tak będzie tylko w twoich
> przepowiedniach.
Sądziłem że sprawiedliwi i precyzyjni na grupie napiszą ci że internet spytany o to
ile jeszcze będą stały domy z wielkiej płyty odpowiada że 100-120 lat. Rozumie że dla
tych co pod wpływem propagandy w ostatnich dwóch latach zrobili rzut na taśmie i
kupili nowe mieszkania w celach nazwijmy to jest inwestycyjnych są zawiedzeni.
Zapłacili i dostali obietnce że ktoś zbuduje. Ci co kupili na rynku wtórnym chociaż
mają mieszkania. Jednak i jedni i drudzy nie zarobią tak jak im obiecywano. Jest
jeszcze trzecia grupa. To ci co czekają na śmierć rodziców, teściów, dziadków żeby
sprzedać odziedziczone mieszkanie. Chcieli by sobie kupić nowy samochód, pojechać na
porządne zagraniczne wakacje. Czyli zrobić to na co ich stać do tej pory nie było.
Wczoraj przy okazji przeczytania artykułu o tym że zachwianie cen jest chwilowe i że
w połowie przyszłego roku mieszkania zdrożeją pojawił się komentarz. Komentująca
napisałam że największym deweloperem w tej chwili są ludzie starzy. Na klatce
schodowej na której mieszka 1/3 to ludzie w okolicach osiemdziesiątki. Czyli
statystycznie to samotne kobiety mieszkające w dwupokojowych mieszkaniach w blokach
które jeszcze będą użyteczne przez sto lat. Statystycznie te kobiety umrą za dwa
lata.