eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanieW sprawie czy budowac dzis domRe: W sprawie czy budowac dzis dom
  • Data: 2014-05-27 13:34:58
    Temat: Re: W sprawie czy budowac dzis dom
    Od: Kris <k...@g...com> szukaj wiadomości tego autora
    [ pokaż wszystkie nagłówki ]

    W dniu wtorek, 27 maja 2014 12:25:38 UTC+2 użytkownik k...@g...com napisał:
    > Na grupie pojęcie luksusu mieszkania we własnym domu powstało w momencie kiedy
    >okazało się że własny dom lub mieszkanie straciło cechę dobrej lokaty kapitału a
    Póki co sytuacja na rynku jest taka że nie bardzo jest gdzie i w co lokować kapitał.
    >stało się zbyt powszechnym dobrem podlegającym degradacji i spadkiem wartości w
    >czasie.
    Mieszkać gdzieś i tak trzeba.
    W różnych regionach naszego kraju różnie to bywa ale np. tu gdzie ja mieszkam koszty
    wynajmu są większe lub co najmniej równe kwocie raty zakładając że kupujesz na
    kredyt. Można kupić za gotówkę ale trzeba ta gotówkę mieć lub zarobić.
    Mieszkać gdzieś trzeba.
    Kupisz na kredyt, mieszkasz, spłacasz nawet 20lat(ja np swoje mieszkanie spłacałem 4
    lata i było to bez wyrzeczeń i zarzynania finansowego)) ale mieszkanie zostaje i np.
    Twoje dziecko ma na starcie mieszkanie i nie musi płacić całe życie za wynajem czy
    spłacać 20lat kredyt.
    Oczywiście dość prawdopodobna jest sytuacja że nie zechce mieszkać z Tobą tylko "na
    swoim" ale kiedyś rodzić odchodzi a nieruchomość zostaje do dyspozycji dziecka.
    Tak jest np. u mnie- rodzice kupili dom, dość duży z myślą że ja lub moja siostra z
    nimi będziemy mieszkać. Życie ułożyło jednak taki scenariusz że siostra wybudowała
    swój dom, ja swój. Póki co mama mieszka w nieruchomości zdecydowanie dla niej za
    dużej ale że piętro wynajmujemy to i finansowo jest do przodu. Kiedyś mamy zabraknie
    to dom będzie mój i siostry i wtedy podejmiemy decyzje czy sprzedać czy wynajmować.
    Jak by nie było jakaś kasa z tego będzie.
    Tak samo z moim domem- wybudowałem, w części z kredytu który mam nadzieje spłacić i
    nieruchomość zostanie. Być zostanie dla dzieciaka, być może sprzedam, wrócę do
    mieszkania a za kase ze sprzedaży pojedziemy na wakacje. Scenariusze mogą być różne i
    oczywiście nie tylko tak optymistyczne. Tego jestem świadom.
    Ale jak w życiu coś finansowo idzie nie tak to odnośnie mieszkania sytuacja podobna
    dla kredyciarzy jak i dla tych co wynajmują.
    1. Wynajmujesz, nie masz kasy na wynajem-wylatujesz.
    2. Spłacasz kredyt-nie masz kasy na ratę-bank wystawia nieruchomość na licytację i
    jeśli znajdzie kupca to wylatujesz. Za przysłowiową złotówkę sprzedać nie może chyba
    na dzisiaj cena wywoławcza to od 75% wartości nieruchomości.
    3.W najlepszej sytuacji są oczywiście ci co maja własne i nie mają kredytu. Nie ma
    kasy, masz własne to najwyżej nie malujesz, nieszczelne okno gazetą uszczelniasz ale
    mieszkasz.
    I teraz aby dzieciak był w tej 3 grupie to warto mu coś zostawić.
    Wynajmowanego mieszkania mu nie zapiszesz przecież, własnościowe: czy mieszkanie czy
    dom to i owszem.

Podziel się

Poleć ten post znajomemu poleć

Wydrukuj ten post drukuj


Następne wpisy z tego wątku

Najnowsze wątki z tej grupy


Najnowsze wątki

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1