eGospodarka.pl
eGospodarka.pl poleca

eGospodarka.plNieruchomościGrupypl.misc.budowanie › W sprawie czy budowac dzis dom
Ilość wypowiedzi w tym wątku: 41

  • 1. Data: 2014-05-25 22:57:40
    Temat: W sprawie czy budowac dzis dom
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    Uszanowanie.

    Mialem ostatnimi dniami okazje odwiedzic rodzine z zaproszeniem na
    rodzinna impreze. Tak sie sklada, ze odwiedzalem glownie mieszkania,
    ktore w wiekszosci znalem od lat, ale tez nie odwiedzalem ostatnio zbyt
    czesto.
    Mieszkam w domu w sumie od trzech lat. I jak to w zyciu bywa, czlowiek
    do dobrego szybko sie przyzwyczaja. No i po tych wizytach bez
    zastanowienia stwierdzam zdecydowanie, ze nie ma jak dom. Siedze teraz
    na tarasie. U sasiada za plotem w stawie zaby. W kolo zywego ducha.
    Cisza, spokoj, grill dogasa, a w domu przyjemny chlodek. Co w
    mieszkaniach? Zaduch, ciasnota, za oknem okna, a na dole bandy sasiadow
    od klatki do rzadkich trawnikow dzielonych asfaltem.
    Ktos gdzies pisal o remnotach domow, odsniezaniu i koszeniu. No ale to
    jest kurde element zycia. Jak nie trzeba naprawic czegos w domu to
    trzeba naprawic rower i jakos nikt z tego powodu nie biadoli, ze nie
    warto miec roweru, bo trzeba remontowac. Jak Bog da to w zyciu nie wroce
    do bloku.

    Pozdro.. TK


  • 2. Data: 2014-05-25 23:45:31
    Temat: Re: W sprawie czy budowac dzis dom
    Od: k...@g...com

    W dniu niedziela, 25 maja 2014 22:57:40 UTC+2 użytkownik Maniek4 napisał:
    > Uszanowanie.
    >
    >
    >
    > Mialem ostatnimi dniami okazje odwiedzic rodzine z zaproszeniem na
    >
    > rodzinna impreze. Tak sie sklada, ze odwiedzalem glownie mieszkania,
    >
    > ktore w wiekszosci znalem od lat, ale tez nie odwiedzalem ostatnio zbyt
    >
    > czesto.
    >
    > Mieszkam w domu w sumie od trzech lat. I jak to w zyciu bywa, czlowiek
    >
    > do dobrego szybko sie przyzwyczaja. No i po tych wizytach bez
    >
    > zastanowienia stwierdzam zdecydowanie, ze nie ma jak dom. Siedze teraz
    >
    > na tarasie. U sasiada za plotem w stawie zaby. W kolo zywego ducha.
    >
    > Cisza, spokoj, grill dogasa, a w domu przyjemny chlodek. Co w
    >
    > mieszkaniach? Zaduch, ciasnota, za oknem okna, a na dole bandy sasiadow
    >
    > od klatki do rzadkich trawnikow dzielonych asfaltem.
    >
    > Ktos gdzies pisal o remnotach domow, odsniezaniu i koszeniu. No ale to
    >
    > jest kurde element zycia. Jak nie trzeba naprawic czegos w domu to
    >
    > trzeba naprawic rower i jakos nikt z tego powodu nie biadoli, ze nie
    >
    > warto miec roweru, bo trzeba remontowac. Jak Bog da to w zyciu nie wroce
    >
    > do bloku.
    >
    >
    >
    > Pozdro.. TK

    Oprócz blokowisk są i kamienice.


  • 3. Data: 2014-05-26 06:33:48
    Temat: Re: W sprawie czy budowac dzis dom
    Od: "Marek Dyjor" <m...@p...onet.pl>

    Użytkownik wrote:
    >> Pozdro.. TK
    >
    > Oprócz blokowisk są i kamienice.

    no racja...

    oprócz przestronnych pełnych zieleni starych blokowisk, sa tez nowe
    kamienice upchane jedna obok drugiej z wolna przestrzenia wypełnioną
    parkingami odgrodzone szczelnie od siebie płotami, jak baraki w jakimś
    wielkim obozie koncentracyjnym.


  • 4. Data: 2014-05-26 09:30:48
    Temat: Re: W sprawie czy budowac dzis dom
    Od: uzytkownik <a...@s...pl>

    W dniu 2014-05-25 22:57, Maniek4 pisze:
    > Uszanowanie.
    >
    > Mialem ostatnimi dniami okazje odwiedzic rodzine z zaproszeniem na
    > rodzinna impreze. Tak sie sklada, ze odwiedzalem glownie mieszkania,
    > ktore w wiekszosci znalem od lat, ale tez nie odwiedzalem ostatnio
    > zbyt czesto.
    > Mieszkam w domu w sumie od trzech lat. I jak to w zyciu bywa, czlowiek
    > do dobrego szybko sie przyzwyczaja. No i po tych wizytach bez
    > zastanowienia stwierdzam zdecydowanie, ze nie ma jak dom. Siedze teraz
    > na tarasie. U sasiada za plotem w stawie zaby. W kolo zywego ducha.
    > Cisza, spokoj, grill dogasa, a w domu przyjemny chlodek. Co w
    > mieszkaniach? Zaduch, ciasnota, za oknem okna, a na dole bandy
    > sasiadow od klatki do rzadkich trawnikow dzielonych asfaltem.
    > Ktos gdzies pisal o remnotach domow, odsniezaniu i koszeniu. No ale to
    > jest kurde element zycia. Jak nie trzeba naprawic czegos w domu to
    > trzeba naprawic rower i jakos nikt z tego powodu nie biadoli, ze nie
    > warto miec roweru, bo trzeba remontowac. Jak Bog da to w zyciu nie
    > wroce do bloku.
    >
    > Pozdro.. TK

    Ale naprawić rower to i tu i tu trzeba. Tak więc poza naprawianiem
    roweru dochodzą ci te wszystkie dodatkowe czynności: odśnieżanie,
    zamiatanie podwórka, koszenie trawy, naprawa dachu, przygotowanie opału
    na zimę i palenie jak ktoś ogrzewa drewnem lub wunglem, o wiele więcej
    do posprzątania wewnątrz, więcej okien do umycia, więcej armatury
    hydraulicznej do naprawy, bo zazwyczaj są dwie łazienki, a nie jedna, w
    miejskich blokowiskach zazwyczaj nie ma problemów z zakupami, bo sklep
    obok sklepu, nie ma problemów z transportem, bo jest komunikacja
    miejska, domy zaś buduje się na obrzeżach miasta, gdzie często do
    najbliższego sklepu spożywczego trzeba dojechać samochodem, problem z
    dowozem dzieci do szkoły
    Ogólnie ujmując: dużo więcej pracy, wyższe koszty, więcej utrudnień, ale
    i tak warto :)


  • 5. Data: 2014-05-26 09:31:26
    Temat: Re: W sprawie czy budowac dzis dom
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2014-05-26 06:33, Marek Dyjor pisze:
    > Użytkownik wrote:
    >>> Pozdro.. TK
    >>
    >> Oprócz blokowisk są i kamienice.
    >
    > no racja...
    >
    > oprócz przestronnych pełnych zieleni starych blokowisk, sa tez nowe
    > kamienice upchane jedna obok drugiej z wolna przestrzenia wypełnioną
    > parkingami odgrodzone szczelnie od siebie płotami, jak baraki w jakimś
    > wielkim obozie koncentracyjnym.


    Ja sie wychowalem w kamienicy i jakos nie widze roznicy miedzy
    blokowiskiem. U ciotki tydzien temu w bloku jakis jelop napierdziela
    przez godzine w niedziele chwile po poludniu. Na parkingu miejsca trzeba
    szukac. Po prostu odzwyczailem sie od dziwnych dzwiekow, ciasnoty
    szeroko rozumianej i zaduchu. Jak sie mieszka w bloku/kamienicy to
    zwyczajnie pewnych rzeczy sie nie zauwaza. Mysle, ze ja tez w takiej
    sytuacji bylem. Mieszkalem w duzym mieszkaniu starej kamienicy z ogrodem
    w srodku miasta. Niby idealnie. Kawalek ogrodka, wszedzie blisko, duze
    mieszkanie. Ale to nie to. Wogole nie ma czego porownywac.

    Pozdro.. TK


  • 6. Data: 2014-05-26 09:48:13
    Temat: Re: W sprawie czy budowac dzis dom
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2014-05-26 09:30, uzytkownik pisze:

    > Ogólnie ujmując: dużo więcej pracy, wyższe koszty, więcej utrudnień, ale
    > i tak warto :)

    Ale to sa te koszty luksusu. Masz rower to liczysz sie z naprawami. Masz
    samochod to liczysz sie z naprawami i to znacznie drozszymi jak przy
    domu, a jednak wiekszosc z nas samochod do wozenia doopy ma.
    Kwestia do dyskusji pozostaje ile pokuty jest w odsniezaniu czy
    przygotowywaniu opalu (w moim przpadku do kominka). Jak dla mnie to
    przewaznie forma rozrywki. Moze to dzine, ale odsniezac wieczorem to ja
    nawet lubie wyjsc. Snieg za miastem wieczorem tworzy dosc bajkowa
    atmosfere. Dla kogos bajkowa atmosrere moze tworzyc pilot w dloni na
    dlugie zimowe wieczory.

    Pozdro.. TK


  • 7. Data: 2014-05-26 10:18:21
    Temat: Re: W sprawie czy budowac dzis dom
    Od: "Aleksander" <f...@f...fake>


    "Maniek4" wrote in message news:llurk1$ghe$1@usenet.news.interia.pl...

    > Ale to sa te koszty luksusu. Masz rower to liczysz sie z naprawami. Masz
    > samochod to liczysz sie z naprawami i to znacznie drozszymi jak przy domu, a
    > jednak wiekszosc z nas samochod do wozenia doopy ma.
    [...]

    No tak, ale jak do luksusu dodasz 2h dojazdu w korkach do pracy (w jedną
    stronę) to ja dziękuję za taki luksus.

    Luksus, to jednak aby dzieciak (6 latek) do szkoły miał na piechotę 5min,
    a do pracy dało się dojechać w 30 minut :P i jeszcze jak stacja metra w
    promieniu max 1km.

    Może na emeryturze dom się sprawdzi... teraz będę go traktować jako działkę
    (weekendy i wakacje...) - póki co wracam po wakacjach (od września) do
    cywilizacji... :D


  • 8. Data: 2014-05-26 11:16:02
    Temat: Re: W sprawie czy budowac dzis dom
    Od: Kris <k...@g...com>

    W dniu poniedziałek, 26 maja 2014 10:18:21 UTC+2 użytkownik Aleksander napisał:
    > No tak, ale jak do luksusu dodasz 2h dojazdu w korkach do pracy (w jedną
    > stronę) to ja dziękuję za taki luksus.
    > Luksus, to jednak aby dzieciak (6 latek) do szkoły miał na piechotę 5min,
    > a do pracy dało się dojechać w 30 minut :P i jeszcze jak stacja metra w
    > promieniu max 1km.

    Zależy od lokalizacji. ja mogłem mieć działke za darmo w odległości 10km od miasta.
    Miasto małe to i korków nie ma ale 20km min dziennie na dojazdy.
    Jednak za 60tys(w tym projekt i pozwolenie na budowę) kupiłem działkę praktycznie w
    centrum. Do pracy mam rowerem 1500m, dzieciak do szkoły pewnie z 1000m, do sklepu,
    stacji paliw kina też nie wiele więcej jak 500m. Do przystanku komunikacji miejskiej
    z 400m, do PKP 2000. Basen MDK i inne rzeczy tez w zasięgu ręki.
    > Może na emeryturze dom się sprawdzi... teraz będę go traktować jako działkę
    > (weekendy i wakacje...) - póki co wracam po wakacjach (od września) do
    > cywilizacji... :D
    To zależy gdzie się wybudujesz
    Wyżej pisałem- praktycznie w dwóch miejscach mogłem mieć działkę za darmo ale 20km
    dziennie na same dojazdy do pracy to tak z 500km miesięcznie skromnie licząc. Czyli w
    kosztach eksploatacji auta to min 300zł miesięcznie.
    Wolałem zapłacić za działkę ale mam wg mnie idealną lokalizację. Dodatkowo do mojej
    posesji prowadzi ok 100 metrów prywatnej drogi więc nikt niepowołany mi się pod
    płotem nie kręci.
    Wcześniej przez kilka lat mieszkałem w kamienicy w centrum miasta- ogólnie źle nie
    było ale na 12rodzin jedna "miła" starsza pani skutecznie potrafiła zdenerwować
    człowieka.
    Więc ja podobnie jak Maniek nie żałuję decyzji o budowie.
    Mieszkanie jakby co tez mam zawsze wrócić można;)


  • 9. Data: 2014-05-26 11:29:21
    Temat: Re: W sprawie czy budowac dzis dom
    Od: Maniek4 <r...@s...won>

    W dniu 2014-05-26 10:18, Aleksander pisze:
    >
    > "Maniek4" wrote in message news:llurk1$ghe$1@usenet.news.interia.pl...
    >
    >> Ale to sa te koszty luksusu. Masz rower to liczysz sie z naprawami.
    >> Masz samochod to liczysz sie z naprawami i to znacznie drozszymi jak
    >> przy domu, a jednak wiekszosc z nas samochod do wozenia doopy ma.
    > [...]
    >
    > No tak, ale jak do luksusu dodasz 2h dojazdu w korkach do pracy (w jedną
    > stronę) to ja dziękuję za taki luksus.

    Roznie bywa. :-)
    Akurat ja szybciej dojade do centrum niz ludzie z polozonego po drugiej
    stronie miasta osiedla gdzie wszyscy ruszaja o tej samej porze.
    Moj szwagier mieszkajacy na Bielanach codzien dojezdza do lotniska gdzie
    pracuje. Tam to samo. Spoznienie o piec minut powoduje stanie w
    gigantycznych korkach. Mieszka w bloku i w granicach miasta, ale to
    pewnie wogole problem duzych miast.

    > Luksus, to jednak aby dzieciak (6 latek) do szkoły miał na piechotę 5min,
    > a do pracy dało się dojechać w 30 minut :P i jeszcze jak stacja metra w
    > promieniu max 1km.

    Tylko, ze to bardzo zaweza margines mozliwosci. Jak metro, szkola i
    praca to np. Ursynow. Ale ja dziekuje. Dzieciak nie bedzie mial cale
    zycie 6 lat. A prawde mowiac mieszkajac 200-300 metrow od szkoly w zyciu
    6 latka samego nie puszczalem. Co do dojazdu do pracy w ciagu 30 minut
    to generalnie masz pecha, bo to nie jest dobry czas. :-)

    > Może na emeryturze dom się sprawdzi... teraz będę go traktować jako działkę
    > (weekendy i wakacje...) - póki co wracam po wakacjach (od września) do
    > cywilizacji... :D

    Kazdemu wedlug jego potrzeb. :-)

    Pozdro.. TK


  • 10. Data: 2014-05-26 12:14:33
    Temat: Re: W sprawie czy budowac dzis dom
    Od: PiteR <e...@f...pl>

    Maniek4 pisze tak:

    > Ktos gdzies pisal o remnotach domow, odsniezaniu i koszeniu. No
    > ale to jest kurde element zycia.


    Nie, to jest wynajdywanie sobie zajęć jak się nie ma innych lepszych.
    Ziemia ciągnie do siebie. Zaczyna się od przyglądania się ptaszkom,
    muszkom, motylkom itp.

    Zamiast pierdyknąć cztery ekrany bezbłędnego kodu albo przelutować
    procesor BGA w laptopie to: skosiłem trawę (dumny), dokręciłem śrubkę w
    bramce (dumny), zrobiłem oczko wodne (dumny), zrobiłem wędzarnię
    (dumny)

    Obserwuję tych psychopatów wśrod znajomych. Co robisz w sobote Zdzichu?
    Jadę. Gdzie jedzieś? Do Wawy czy Gdańska? Jadę skosić trawę na
    chaziajstwie. Łetam olej. Nieeeee bo już jest po kostki, kolana. Ale
    leje daj na luz. Nieee muszeeee.

    Albo: Co tam Zdzichu? Kosiarka mi się zepsuła (i spazmy).

    A w mieszkaniu wykładamy na wszysko kiełbasę. Spółdzielnia o wszystko
    zadba. Wyjeżdzamy na rok za granicę i nic nas nie obchodzi. Zawsze jest
    jakiś ruch jakieś życie. Ktoś puknie w podłogę w ścianę. Nie czujesz
    się samotny. Można z okna poprzycinać sąsiadów. Można zastukac do
    sąsiada w razie zawału. Do szpitala blisko.

    --
    Piter

strony : [ 1 ] . 2 ... 5


Szukaj w grupach

Szukaj w grupach

Eksperci egospodarka.pl

1 1 1