Dnia pięknego Wed, 16 Oct 2013 12:32:03 +0200 osobnik zwany Franc napisał:

> Dnia Wed, 16 Oct 2013 10:25:30 +0000 (UTC), masti napisał(a):
>
>>> Tak jest w prawie każdym projekcie - tylko, że mały % wkładów
>>> dostępnych w szerokim handlu na wejście powierza z takiej rury do
>>> komory spalania. Jak ja szukałem to musiałem zamawiać w "salonie
>>> kominkowym" - we wszelkich castoramach, leroy'ach itp nic takiego nie
>>> mieli...
>> jak nie ma jak jest. kupiłem własnie w Leroyu, taki przystosowany do
>> ciągłego palenia i to za całkiem rozsądne 2 tysie
> Schodzimy OT (dobre OT też jest dobre:-) ) Nie baliście się kupować
> wkładu do kominka z Leroy'a i tym podobnych masówek?
> Znajoma miała cały komplet z liroja - od wkładu po komplet rura którymi
> wyprwadzła spaliny nad dach. W wyniku złej izolacji rurz powstał pożar
> "w murze".
> Boję się takich wynalazków za pół ceny.


komin mam własny. Natomiast kominek żeliwny. Bo rzeczywiście większość
tego co tam sprzedają, i sami sprzedawcy to przyznają, to blaszane
zabawki, ktore nadają się bardziej na pokaz niż do palenia. według tego
co mówił sprzedawca w takich kominkach to można palić 2-3 godziny na raz.
Potem zaczynaja sie problemy. I może taki kominek znajoma miała?


--
mst <at> gazeta <.> pl
"-Mam lęk gruntu! -Chyba wysokości?
-Wiem co mówię, to grunt zabija!" T.Pratchett